Katolicki ksiądz białoruski Uładzisłau Łazar, który był oskarżony z artykułu o zdradzie państwa, wyjdzie z aresztu KGB. Nuncjaturę apostolską na Białorusi poinformowano, że nie ma podstaw, by nadal tam się znajdował - podał we wtorek portal catholic.by.
"Nuncjatura apostolska w Republice Białoruś została poinformowana przez kompetentne organy kraju, że nie ma już podstaw do dalszego przetrzymywania księdza Uładzisłaua Łazara w areszcie KGB" - napisano na portalu.
Jednocześnie nuncjaturę powiadomiono, że podczas śledztwa, które nadal trwa, ksiądz powinien znajdować się w stałym miejscu, "mając swobodę przemieszczania się i działania według ustalonych norm". Będzie też miał obowiązek codziennego meldowania się na milicji.
"Nuncjaturę apostolską poproszono o zabranie księdza Łazara z aresztu KGB" - pisze catholic.by.
Ksiądz Łazar jest proboszczem parafii w Borysowie, w obwodzie mińskim. Według niezależnych mediów został zatrzymany 31 maja. 12 września catholic.by poinformował, że duchowny usłyszał zarzut przekazania pieniędzy oraz dóbr materialnych człowiekowi, który jest oskarżony o szpiegostwo na rzecz innego państwa.
Ks. Łazar jest obywatelem Białorusi. Studiował w seminarium w Grodnie, a następnie w Polsce.
Pod koniec października księdza odwiedził w areszcie nuncjusz apostolski na Białorusi abp Claudio Gugerotti. Spotkanie trwało około godziny. Abp Gugerotti zapewnił ks. Łazara o osobistej bliskości papieża Franciszka oraz całego Kościoła katolickiego na Białorusi, który łączy się z księdzem w nieustannej modlitwie.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.