O masakrze w szpitalu w stolicy Republiki Środkowoafrykańskiej donosi Al Jazeera.
Szpital w Bangui, stolicy Republiki Środkowoafrykańskiej został w piątek zaatakowany przez bojówki rebeliantów islamskiej Seleka, donosi Al Jazeera. To odwet za czwartkowy rajd zbrojny, jakiego dokonali rzekomi chrześcijanie, z grupy Anti-Balaka
Co najmniej dziesięć osób zostało zamordowanych po przybyciu oddziałów Seleka w nocy z piątku na sobotę, do szpitala Amitie w Bangui, gdzie przebywało wielu rannych w wyniku wydarzeń ostatnich dwóch dni, których zginęło prawie 300 osób.
Napastnicy wywlekli rannych na zewnątrz szpitala, i ich zastrzelili.
Wcześniej w piątek Czerwony Krzyż w Republice Środkowoafrykańskiej powiadomił o znalezieniu ciał 281 ludzi zabitych w ciągu dwóch dni w Bangi. W czwartek doszło tam do najkrwawszych zamieszek od marca, kiedy obalono prezydenta Bozizze.
Jednocześnie sekretarz generalny Caritas RŚA zwraca uwagę, że wielu siłom zależy na sprowadzeniu konfliktu do wojny międzyreligijnej.
„Tak jednak nie jest i należy temu zdecydowanie zapobiec” – podkreśla ks. Elisée Guendjange. „Trzeba jasno powiedzieć, że w tym momencie podejmowane są próby instrumentalnego wykorzystania religii. Istnieją bardzo mocne antyislamskie siły szczególnie wśród mężczyzn, którzy widzieli jak rebelianci Seleka gwałcili lub mordowali ich żony czy matki. Niestety wśród tych, którzy słusznie domagają się wymierzenia sprawiedliwości oprawcom, są też grupy, które jedynie dążą do podniecenia napięcie między wyznawcami różnych religii po to, by ubić na tym własny interes. Trzeba pamiętać, że z rąk rebelii cierpią także muzułmanie, a nie wyłącznie chrześcijanie. Zapominamy też o obcych wpływach coraz bardziej widocznych w naszym kraju. Wielu z uzbrojonych mężczyzn mówi tylko po arabsku. By zapobiec instrumentalizacji konfliktu, powstała platforma porozumienia, w skład której wchodzą, obok prezydenta, katolicki biskup oraz przedstawiciel protestantów i muzułmanów”.
Al Jazeera English
HRW emergencies director discusses CAR violence
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.