Temat zaplanowanej na Wielką Środę przedstawienia Jesus Christ Superstar, w ramach którego ma się odbyć sms-owe głosowanie nad ukrzyżowaniem podjęła Gazeta Wyborcza.
Informacja o planowanym spektaklu pojawiła się w tym tygodniu i wzbudziła sprzeciw. Gazeta Wyborcza odnotowuje reakcje ze strony katolików i udziela głosu twórcy oraz ekspertom. Środowiska kościelne zareagowały natychmiast. - pisze. - Wygląda to na prowokację, premierę zaplanowano na Wielką Środę. Przedstawienie ma ośmieszyć największe misterium dla chrześcijan - powiedział KAI ks. Lech Bilicki, kanclerz kurii diecezjalnej w Bydgoszczy. - Tego spektaklu sztuką już nazwać nie można. Tu chodzi tylko o skandal. - mówił z kolei ks. Wenancjusz Zmuda, bydgoski duszpasterz akademicki. Gazeta cytuje też fragment oświadczenia katolickiego stowarzyszenia Unum Principium: „Dla nas, katolików, niepokojąco brzmią zapowiedzi twórców: »Scenariusz odziera postać Jezusa z mitu, do jakiego jesteśmy przyzwyczajeni«. Za absolutnie niedopuszczalny uznajemy zamiar wprowadzenia w obręb przedstawienia SMS-owego sądu nad Jezusem Chrystusem. Publiczne wypowiedzi autorów musicalu i ujawnione elementy scenariusza wskazują na to, że może on wypełnić znamiona przestępstwa naruszenia naszych uczuć religijnych” i zaznacza, że jego autorzy wezwali prezydenta i wojewodę "by nie finansowali spektaklu z publicznych pieniędzy i nie pomagali w jego realizacji". Twórca projektu dziwi się protestom: - Przecież wszystko, co w spektaklu kontrowersyjne, już 30 lat temu wymyślili amerykańscy twórcy musicalu Webber i Rice. Dlaczego Chrystus pokazany we współczesnych realiach wciąż oburza? Nie wierzę, ale szanuję uczucia religijne innych. Moja sztuka nie ma być profanacją ani zabawą. Ma skłonić do refleksji nie o religii, ale o społeczeństwie. Michał Cichoracki, socjolog, mówi z kolei: - Jeszcze dziesięć lat temu takie przedstawienie w Polsce byłoby zupełnie niemożliwe. Na Zachodzie takie zjawiska nie wywołują już skandali. Integrujemy się ze starą Unią, przychodzą do nas nie tylko trendy, ale także inne normy i wartości. Od Redakcji Wydaje mi się, że ktoś nie zauważył podstawowej różnicy - 30 lat temu nikt nie głosował nad ukrzyżowaniem, a to podstawowy problem w tej sprawie. Wiara należy do sfery realności, a nie reality. To nie są obszary, które można mieszać.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.
Nie zapadła jeszcze decyzja dotycząca niedzielnej modlitwy Anioł Pański.