„Każdy z obecnych tu biskupów traktowałby jako przywilej oddać jutro życie, by zaprzestano dokonywania aborcji" - powiedział bp Rober Hermann z Sant Louis pod koniec obrad zgromadzenia konferencji biskupów USA w Baltimore. Wyjaśnił później, że odzew katolików w tym kraju na problem aborcji jest nieproporcjonalny do rozmiarów tragedii.
Na spotkaniu w Baltimore bp Hermann wskazał, że w ciągu ostatnich 35 lat Amerykanie stracili 50 razy więcej dzieci niż żołnierzy podczas wszystkich wojen od czasów walki o niepodległość. „Jeśli więc chcielibyśmy oddać jutro życie, powinniśmy też chcieć aż do końca życia wykorzystywać wszelkie formy krytyki, by przeciwstawiać się temu straszliwemu zabijaniu dzieci” – dodał. W rozmowie z archidiecezjalną gazetę „St. Louis Review” amerykański biskup zauważył, że przez te 35 lat mówiono tylko o aborcji jako o czymś strasznym, co należy powstrzymać. „Wydaje się jednak, że ludzie nie zdają sobie sprawy, że zabitych zostało 50 mln dzieci. Walczyliśmy, by ratować dzieci wielorybów, a teraz głosujemy na pro-aborcyjnych polityków, co nie ma najmniejszego sensu” – powiedział. Jego zdaniem biskupi „powinni więc bez żadnych obaw promować tę sprawę, nie zważając na poprawność polityczną i nie starając się budować koalicji z ludźmi opowiadającymi się za tzw. wolnym wyborem”. Zaproponował też przeprowadzenie kampanii, mającej uświadamiać ludziom, jak wielkie „spowodowaliśmy zniszczenie” i jakich „okrucieństw się dopuszczamy”. Każdy Amerykanin poniżej 35. roku życia powinien zdać sobie sprawę, że „ma wiele szczęścia, że żyje” – dodał.
Jednak jego poglądy nie zawsze są zgodne z katolickim nauczaniem.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.