Watykan: Ateista szuka nadziei w chrześcijaństwie

Brak komentarzy: 0

Zenit/pd

publikacja 09.12.2008 14:18

Marcello Pera, filozof i pisarz, twierdzi, że Europa musi określić się jako chrześcijańska, bo właśnie dzięki temu kontynent jest jednością.

Pera, włoski senator, zaprezentował w czwartek swoją nową książkę zatytułowaną: „Dlaczego musimy nazywać się chrześcijanami?”, podczas spotkania, na którym obecnych było ponad 300 osób. We wstępie do książki Pera stwierdza: „Piszę z pozycji ateisty i liberała, który zadaje chrześcijaństwu pytanie o powód dla nadziei”. Benedykt XVI w liście skierowanym do autora zaznaczył, że jego książka jest „niebywale ważna w obecnym czasie dla Europy i świata”. Pera był przewodniczącym włoskiego senatu w latach 2001-2006. Jest autorem wielu innych publikacji (pisał m. in. o interpretacji filozofii nauki Karla Poppera, a także o metodzie induktywnej u Kanta i Hume’a). W 2004 roku, wspólnie z kardynałem Josefem Ratzingerem wydał książkę „Bez korzeni”, w której analizowali problemy trapiące współczesną Europę. Podczas promocji swej nowej pracy Pera podkreślał, że jest ona „nie polemiką, a krytyką”. Wyraził także opinię, iż „europejska tożsamość nie ma precyzyjnie określonych, charakteryzujących ją cech. Jest raczej zestawieniem zarówno tego, co multikulturowo łączy, jak i tego, co odróżnia”. „To chrześcijaństwo jest korzeniem, który może połączyć to wszystko razem” – dodał. Pera doszedł do wniosku, że ostatnie wydarzenia sugerują następujące konkluzje: „Fundamentalizm, zamachy na World Trade Center, problemy z integracją, problemy etyczne i bioetyczne”. Senator powiedział, że sami musimy zadać sobie pytania: „kim jesteśmy, w co wierzymy, czym jest moja tożsamość, nasza tożsamość... Jeśli nie zadam sobie tych pytań, nie będę wiedział jak obronić się przed tymi, którzy mnie atakują. Nie będę nawet wiedział, czego uczyć”. Pera mówił także o swoim ostatnim spotkani z Benedyktem XVI. Powiedział, że papież nie pytał go o to, czy wierzy w Boga, ale o to, „w jaki sposób, jako ateista, liberał i mieszkaniec Europy zachodniej, uzasadniam pryncypia i wartości, które uznaję za podstawowe, i z których jestem na tyle dumny, by zapisywać je w ustawach i statutach? W jaki sposób jestem przygotowany na to, by usprawiedliwiać i porównywać samego siebie z innymi?”. Benedykt XVI kontynuował - zgodnie z relacją Pery - pytając: „w którym punkcie ja, wierzący i ty, ateista możemy się spotkać, aby zabezpieczyć te pryncypia i wartości, bez których (co oboje wiemy) nasza cywilizacja nie może istnieć?”. Pera zauważył, że chrześcijańska koncepcja istoty ludzkiej, jako stworzonej na obraz i podobieństwo Boga, to coś, czego nie odnajdujemy w innych kulturach i „jest ona nadrzędna, jest ponad jakiekolwiek inne koncepcje i interwencje, które mogą się pojawiać ze strony państw i rządów”. „Jeżeli odejdziemy od chrześcijańskich prawd i przesłanek – ostrzegł – zniszczymy nasze dziedzictwo”. Na kontynencie cechującym się tak ogromną różnorodnością kulturową – podsumował senator – koniecznością jest znalezienie właśnie tego wspólnego dziedzictwa, które mówi nam: „Tym jest Europa”.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona