Ponad 4 tysiące stron liczy dokumentacja zebrana podczas diecezjalnego etapu procesu beatyfikacyjnego służebnicy Bożej Matki Marii Walentyny Łempickiej - fundatorki kościoła i klasztoru sióstr klarysek w Kętach na Podbeskidziu.
Ordynariusz diecezji bielsko-żywieckiej bp Tadeusz Rakoczy dokonał otwarcia procesu beatyfikacyjnego blisko 3 lata temu. W najbliższą środę, 28 stycznia, dokona jego uroczystego zakończenia. S. Bonawentura Stawarz OCPA z kęckiego klasztoru klarysek, poinformowała KAI, że gromadzeniem wszystkich informacji na temat życia i dzieła m. Marii zajmowała się komisja historyczna, którą powołano jeszcze zanim rozpoczął się oficjalnie proces beatyfikacyjny. „Zadaniem tej komisji było dotarcie do archiwów oraz poszukiwania w zbiorach prywatnych jakichkolwiek śladów działalności Matki Marii Łempickiej. Komisja miała zebrać dokumenty i odpowiednio je zachować” – podkreśla siostra. W sumie komisja dotarła do 83 archiwów na terenie Polski, Austrii Niemczech, Rosji i Włoch Zebrano 314 oryginalnych rękopisów Matki Marii, w tym 295 listów. Większość z nich to korespondencja skierowana do spowiednika i kierownika duchowego, o. Honorata Koźmińskiego OFM. „Nie odnaleziono żadnych śladów prywatnej korespondencji Matki Marii. W czasie procesu beatyfikacyjnego udało nam się dotrzeć do osób, które pamiętały relacje naocznych świadków życia Matki Marii. Przesłuchania zostały zaprotokołowane i przetłumaczone na język włoski. Całą dokumentację procesową zebrano w trzech tomach. Będzie przekazana do Rzymu” – dodaje s. Bonawentura. Zakonnica wyjaśnia, że proces diecezjalny miał charakter informacyjny i dotyczył relacji na temat życia, działalności i heroiczności cnót oraz samej opinii świętości kandydatki na ołtarze. W przypadku zdarzeń, które mogą być ewentualnie uznane za cuda za wstawiennictwem Matki Marii otwarty musi być odrębny proces. Walentyna Julianna Józefa Łempicka urodziła się 7 lutego 1833 w majątku Godziszewy k. Rypina, w diecezji płockiej. W 1859 wstąpiła do zgromadzenia sióstr felicjanek w Warszawie. Po kasacie zakonu, kiedy grupa sióstr kapucynek została przeniesiona do klasztoru bernardynek w Łowiczu, s. Łempicka osobiście postarała się u cara Aleksandra II o przyznanie kapucynkom osobnego klasztoru w Przasnyszu. Tutaj została przyjęta do klauzury i rozpoczęła nowicjat. Potem przeniosła się do Rzymu, gdzie za pozwoleniem papieża Piusa IX, odbyła nowicjat u sióstr Maryi Wynagrodzicielki. W 1873, jako s. Maria od Najświętszego Serca Jezusa, złożyła śluby proste wg reguły św. Klary. W 1907 roku, po powrocie do Polski, wobec groźby kasaty zdecydowano o przyłączeniu kapucynek z Kęt do zgromadzenia franciszkanek Najświętszego Sakramentu ze Lwowa. Zgodę na inkorporację wydał m.in. krakowski kardynał Jan Puzyna oraz lwowski arcybiskup św. Józef Bilczewski. 8 lat przed śmiercią mniszka uległa ciężkiemu wypadkowi, po którym ponownie przyjęła pozycję prostej nowicjuszki z klasztorze. Zmarła 24 stycznia 1918 w Kętach.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.