W Zakładzie Karnym w Łowiczu dzieci ze Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego wystawiły jasełka.
Więźniowie z VII oddziału terapeutycznego łowickiego Zakładu Karnego przeprowadzili zbiórkę słodyczy dla podopiecznych Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Łowiczu. W zbiórkę, która odbywała się pod hasłem: „Podaruj dzieciom święta”, zaangażowali się osadzeni także z innych oddziałów.
– Patrząc na reakcję osadzonych, nie mam wątpliwości, że był to dla nich ważny i potrzebny czas – mówi Katarzyna Kostrzewa, terapeuta. – Na naszym oddziale, na którym pomagamy skazanym uporać się z uzależnieniem, znajduje się 40 mężczyzn. Jeden z nich wpadł na pomysł tej akcji.
– Pomysł zrodził się z potrzeby serca i chęci uczynienia czegoś dla innych – mówi Daniel, jeden z pomysłodawców zbiórki. – Co tu dużo gadać – my też mamy problemy, ale chcieliśmy się tym, co kupujemy lub dostajemy, podzielić. Cieszymy się, że wszystko wypaliło. Tu potrzeba takich pozytywnych emocji. Patrząc na dzieci, które dla nas grały, pewnie większość chłopaków myślała o swoich dzieciach. Mnie, patrząc na Maryję i Józefa, nieraz przechodziły ciarki po plecach – wyznaje Daniel.
Po spektaklu skazani – poza słodyczami – wręczyli dyrektor SOSW Magdalenie Karskiej także obraz olejny przedstawiający martwą naturę, który wyszedł spod pędzla jednego z więźniów. Na zakończenie spotkania dzieci, więźniowie i wychowawcy więzienni wspólnie zaśpiewali kilka kolęd.
– Myślę, że to, czego tu doświadczyliśmy, było czymś wyjątkowym dlatego, że wypłynęło z głębi serca – powiedział zastępca dyrektora ZK ppłk. Sławomir Witkowski, który – mimo wieloletniej pracy w więzieniu – wierzy, że żaden człowiek nie jest do gruntu zły. Akcja „Podaruj dzieciom święta” była tego przykładem.
Agnieszka Napiórkowska /GN
Do więzienia, poza Świętą Rodziną, przybyli także Trzej Królowie i pasterze
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.