W Katechizmie Kościoła Katolickiego czarno na białym napisano, że ich płacenie jest obowiązkiem moralnym.
Polskie Ministerstwo Finansów po kilku miesiącach głębokiego namysłu wydało zarządzenie, które likwiduje podatek od przekazanych na cele charytatywne nagród za wybitne osiągnięcia z dziedziny nauki, sztuki i kultury. Ta decyzja oznacza, że ogromnego podatku nie będzie musiał zapłacić laureat tegorocznej Nagrody Templetona (przyznawanej corocznie osobom indywidualnym za działania związane z pokonywaniem barier pomiędzy nauką a religią) ks. prof. Michał Heller. Byłoby niedobrze, gdyby ministerialna decyzja przyczyniła się do utrwalenia upowszechnianego przez całkiem liczne w naszym kraju środowiska mitu, że państwo w sposób wyjątkowy traktuje Kościół i jego przedstawicieli. Chociaż rzeczywiście impulsem do wydania zarządzenia stała się sprawa naukowca, który równocześnie jest księdzem, to jednak dotyczy ona wszystkich ludzi nauki, sztuki i kultury w Polsce. A trzeba ją było wydać, ponieważ w poprzednich latach nastąpiły zmiany przepisów uniemożliwiające zastosowanie wobec ks. Hellera i jemu podobnych wybitnych laureatów nagród, takiego rozwiązania, jak w przypadku laureatki Nagrody Nobla Wisławy Szymborskiej. W świetle obowiązujących jeszcze tydzień temu przepisów również ona musiałaby wielką część swojej nagrody oddać do kasy państwowej. Kościół katolicki nie jest przeciwnikiem podatków. I nie oczekuje w tej materii uprzywilejowania. Wbrew insynuacjom, powtarzanym dość często w polskich mediach, podatki płacą wszyscy księża. W Katechizmie Kościoła Katolickiego czarno na białym napisano, że ich płacenie jest obowiązkiem moralnym. Unikanie płacenia niezbędnych dla dobra wspólnoty politycznej podatków jest grzechem. Ale nakładane przez państwo daniny muszą spełniać elementarne wymogi sprawiedliwości. A żądanie podatku od nagrody, którą laureat w całości przeznaczył na dobry cel (w przypadku ks. Hellera zresztą cel zupełnie niekościelny), kłóciło się z najbardziej podstawowym i zdroworozsądkowym poczuciem sprawiedliwości. Dlatego obowiązkiem władzy państwowej było doprowadzenie do tego, by obowiązujące przepisy nie były niesprawiedliwe. Miejmy nadzieję, że Ministerstwo Finansów dotrzyma obietnicy i sprawi, aby tymczasowe rozwiązanie niesprawiedliwej sytuacji, jakim jest rozporządzenie, zostało zastąpione dobrym sprawiedliwym prawem uchwalonym przez parlament.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.