No i oto mamy kolejną medialną burzę w szklance wody. Tym razem o rzekomy plagiat plakatów promujących, czekający na premierę, film „Popiełuszko".
Kilka ostatnich dni, na głównej stronie mojego ulubionego, filmowego portalu, „wisiała” jako jedna z ważniejszych wiadomości informacja, dotycząca wspomnianych wyżej plakatów. A i w innych media cała sprawa nie pozostała bez echa. Twórcom zarzuca się, jakoby sposób ukazania na plakacie Adama Woronowicza, grającego księdza Jerzego oraz tło, na którym się go przedstawia, były niczym innym, jak tylko bezczelnymi zapożyczeniami z materiałów promujących ostatni film o Jamesie Bondzie. Podobieństwo rzeczywiście jest zauważalne, ale skąd takie reakcje mediów – zrozumieć nie mogę. Przecież mamy tu do czynienia z reklamą filmu. Czy większość plakatów, zwiastunów i okładek filmowych DVD nie jest do bólu skonwencjonalizowanych? Gdy do naszych kin wchodziły takie filmy, jak „Ogniem i mieczem”, „Pan Tadeusz”, „Wiedźmin”, „Przedwiośnie”, czy „Pustyni i w puszczy” nikt jakoś afery nie robił z faktu, iż plakaty do nich wszystkich są do siebie uderzająco podobne. Na dodatek pomysł na nie wcale tak bardzo nie odbiega od tego, jaki mieli już w 1939 roku twórcy filmu ”Przeminęło z wiatrem”. A to już naszych stróżów moralności z redakcji wszelakich powinno szczególnie niepokoić. Zwłaszcza gdy pomyślimy o parze głównych bohaterów z „W pustyni i w puszczy”. Pisaliśmy niedawno na Wiara.pl o austriackiej wystawie poświęconej sztuce ornamentu. Chwyty, konwencje, inspiracje – wszystkie one przez wieki były podchwytywane, zapożyczane, przerabiane i jakoś nikt w tym problemu nie wdział. Podobnie – moim zdaniem sensownie i logicznie - całą sprawę wyjaśnia dystrybutor filmu „Popiełuszko”. Podsumowując, odwołam się do przysłowia o sytym wilku i owcy całej – wszak i dziennikarze mieli, o czym w sensacyjnym tonie pisać, a i filmowi zrobili dodatkową reklamę, za co dystrybutor może im być tylko wdzięczny... Czyż nie?
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.