Co na to Pan Bóg? Bóg chrześcijan nie jest Bogiem, który chroni przed cierpieniem. Bóg chrześcijan to Bóg współ-czujący, współ-cierpiący z człowiekiem.
21 listopada dwudziestu trzem rodzinom zawaliło się życie, dwudziestu trzem zwyczajnym rodzinom. W dwudziestu trzech domach zabraknie tej jedynej na świecie ręki, która rozdawała obecność: trzymała dziecko za rękę, pieściła żonę, smarowała chleb, głaskała psa, a być może i, drżąca, nalewała wódkę, podnosiła się na bliskich. Nawet jeśli – cóż z tego? Choć stworzona była do dobra, nie zawsze potrafiła dobro czynić. Zwyczajna kolej rzeczy. Cóż z tego? – od wtorku liczy się tylko to, że ta ręka już nigdy nie przekaże gestu: nie przytuli dziecka, nie obejmie żony, nie posmaruje chleba, nie pogłaska psa, nie naleje wódki, nie podniesie się. Nie podniesie się. A przecież jeszcze nie obeschły łzy po tym, jak rozpierzchły się gołębie nad grobem zbiorowym wystawców i zwiedzających z targowej hali, a tu znowu jęk ziemi kopalń i tąpnięć, ziemi powstań i Stalinogrodu, ziemi Hanysów i goroli, ziemi wybranej do… cierpienia, skoro w tak krótkim odstępie czasu kolejna hekatomba. Co na to Pan Bóg? Bóg chrześcijan nie jest Bogiem, który chroni przed cierpieniem. Bóg chrześcijan to Bóg współ-czujący, współ-cierpiący z człowiekiem. Milczenie Boga dzisiaj nie różni się od tego, które trwało, kiedy torturowano Jego Syna. Płacz kobiet rozbrzmiewa dziś równie głośno jak wtedy, kiedy opłakiwały Człowieczego Syna. Płaczą. Historia się powtarza. Oby powtórzyło się zmartwychwstanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.