Wiceprezydent USA Joe Biden zaapelował w nocy z poniedziałku na wtorek do ukraińskiego prezydenta Wiktora Janukowycza, by nie wprowadzał na Ukrainie stanu wyjątkowego, lecz wraz z opozycją szukał pokojowego wyjścia z kryzysu.
Biden "podkreślił, że USA potępia stosowanie przemocy przez którąkolwiek ze stron i ostrzegł, że ogłoszenie stanu wyjątkowego lub wprowadzenie surowych środków bezpieczeństwa może jeszcze bardziej zaognić sytuację i uniemożliwić pokojowe rozwiązania" - podał Biały Dom.
"Zaznaczając, że nie powinno się tracić ani chwili, wiceprezydent wezwał prezydenta Janukowycza do wycofania prewencyjnych oddziałów milicji i pracy z opozycją w celu wygaszenia napięć między protestującymi a rządem" - dodał Biały Dom.
W poniedziałek Janukowycz spotkał się z przywódcami ukraińskiej opozycji. Prezydent Ukrainy zgodził się na odwołanie części ustaw przyjętych 16 stycznia, a wymierzonych w protestujących w Kijowie przeciwników władz pod warunkiem zakończenia protestów. Porozumiano się również w sprawie amnestii dla zatrzymanych. (PAP)
Co czwarte dziecko trafiające dom"klasy wstępnej" nie umie obyć się bez pieluch.
Mężczyzna miał w czwartek usłyszeć wyrok w sprawie dotyczącej podżegania do nienawiści.
Decyzja obnażyła "pogardę dla człowieczeństwa i prawa międzynarodowego".
Według szacunków jednego z członków załogi w katastrofie mogło zginąć niemal 10 tys. osób.
Nazwy takie nie mogą być zakazane - poinformowała Rada Stanu powołując się na wyrok TSUE.