Mimo licznych we Włoszech przykładów nieuczciwości nic nie może nas „okraść z nadziei” – powiedział przewodniczący episkopatu tego kraju, posługując się ulubionym zwrotem Papieża Franciszka.
„Włochy nie są błotnistym bagnem, w którym wszystko jest podstępne, podejrzane, oszukańcze i skorumpowane” – stwierdził kard. Angelo Bagnasco, otwierając wczoraj spotkanie Rady Stałej Włoskiej Konferencji Biskupów. Arcybiskup Genui przyznał jednak, że we Włoszech są liczne problemy, a ubóstwo jest realne, zwłaszcza w związku z bezrobociem. Niezbędne jest zapewnienie pracy i przyszłości młodym pokoleniom, czemu należy dać pierwszeństwo przed prowadzoną tu obecnie debatą nad reformą państwa, choć i ona jest konieczna.
Przewodniczący włoskiego episkopatu mówił też o niepokojącym stanie więziennictwa i o rodzinie, która będzie tematem obrad Synodu Biskupów. Podkreślił potrzebę polityki prorodzinnej, sprzyjania przyrostowi naturalnemu i obrony rodziny przed jej osłabianiem czy ideologiczną dyskryminacją. Ponadto poruszył sprawę wolności edukacji, czego rodzice są faktycznie pozbawieni, bo szkoły katolickie muszą pobierać wyższe opłaty, nie mając pomocy od państwa. A przecież kiedy Kościół zmuszony jest zamykać swoje szkoły, obciąża to finansowo także państwo. Właśnie w obronie szkoły i wolności edukacyjnej włoscy biskupi zorganizują 10 maja wielką manifestację na placu św. Piotra. Zaproszeni są na nią wszyscy, którzy – niezależnie od wyznawanej wiary – są przekonani, że chodzi tu o dobro młodzieży, rodzin i całego społeczeństwa. Papież nie tylko poparł tę inicjatywę episkopatu, ale zapewnił, że będzie osobiście obecny – zapowiedział kard. Bagnasco.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.