O tym, jak wspierać polskich sportowców i wyjściu z progu podczas Mszy św., z ks. Edwardem Pleniem SDB, krajowym duszpasterzem sportowców, rozmawia ks. Łukasz Gołaś SAC /Radio Nowohuckie.pl.
Ks. Łukasz Gołaś: Kamil Stoch nigdy nie ukrywał, że Bóg jest dla niego bardzo ważny. To piękne, że młody człowiek, sportowiec, który odnosi sukcesy, tak otwarcie dzieli się swoja wiarą.
Ks. Edward Pleń: Kamila Stocha po raz pierwszy spotkałem na igrzyskach olimpijskich w Turynie. Był wtedy bardzo młody. Spontanicznie zaprzyjaźniliśmy się. Kamil mówi o wierze i Panu Bogu z wielkim szacunkiem i jest w tym autentyczny, a jednocześnie prostolinijny, delikatny. U Kamila wiara jest życiem - to, co mówi, jest w jego wnętrzu, w jego słowach, myślach, czynach. Pamiętam, jak kiedyś do Kamila zadzwoniłem - był październik, godz. 15.45. Miał wtedy dziewiętnaście lat i powiedział mi: „Przyjacielu, czy mogę przeprosić, bo ja teraz idę do kościoła na Różaniec i Mszę św.”. Wtedy zrozumiałem, kim jest ten młody człowiek. Sportowcom zawsze podpowiadam, by zawsze mieli w sobie szacunek dla każdego człowieka. Kamil wie o tym i tymi wartościami żyje na co dzień.
Kamil modli się za każdego skoczka i za każdego sportowca, by nikomu nie stała się krzywda. Nie jest więc egoistą, bo nie modli się tylko za siebie, ale za wszystkich. Myślę, że można powiedzieć o nim, iż to polski ambasador wiary, który nie wstydzi się Jezusa.
Zdecydowanie tak! Kamil po zdobyciu złotego medalu powiedział, że to nie jest koniec. On ma jeszcze coś do udowodnienia w drużynie. Jego delikatność i głębia jego osobowości, nie pozwalają na to, aby ważne osiągnięcia zakończyły się tylko na tym sukcesie. Chce też, aby także jego koledzy byli usatysfakcjonowani i zadowoleni z igrzysk.
Nigdy nie zapomnę wiadomości sms, którą napisał do mnie przed olimpiadą w Pekinie: „Przyjacielu! Będziemy się modlić za ciebie, żebyś miał siły modlić się za nas”. To jest wzruszające, buduje bliskość, i nie jest podyktowane chęcią pokazania się, ale prawdziwie wypływa z głębi serca.
Jakie są plany Kamila na najbliższe dni?
W sobotę będą odprawiane Msze św. w najbardziej oddalonych górskich wioskach olimpijskich. Wcześniej będzie też - tak, jak w ubiegłą sobotę - Msza dla wszystkich sportowców mieszkających w wiosce, w której są skoczkowie. Potem mam spotkanie z biathlonistkami i wieczorem będę na skoczni o godz. 21.30 (czasu w Soczi). Nigdy nie jadę na igrzyska po to, by być widzem i oglądać zawody, ale po to, by być do dyspozycji sportowców i im służyć.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jej zdaniem konieczne jest wzmocnienie dialogu ze Stanami Zjednoczonymi na równych prawach.
Tym razem najpewniej był to dron przemytników. Kontrabandy nie znaleziono.
"Operacja policyjna trwa. Nadal apelujemy do ludzi, aby unikali tego obszaru".
W latach 2015-2024 zlikwidowano ponad 800 nieekologicznych źródeł ogrzewania.
Papież zachęca, aby przeżywać Boże Narodzenie jako czas umiaru i konkretnej miłości bliźniego.
W tekstach liurgii mowa o radości z zapowiadanego przyjścia Chrystusa.
Upamiętnia wydarzenia z II w. p.n.e. - zwycięstwo Machabeuszy nad armią Antiocha IV.