Reklama

NATO wyśle wojska na wschód

NATO zacznie rozmieszczać siły lądowe, powietrzne i morskie w ciągu kilku dni, by wzmocnic obronę wschodnich sojuszników - poinformował sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen.

Reklama

"Dziś uzgodniliśmy pakiet dalszych działań militarnych, by wzmocnić naszą kolektywną obronę i zademonstrować siłę solidarności sojuszników" - powiedział Rasmussen dziennikarzom po posiedzeniu Rady Północnoatlantyckiej.

"Będziemy mieć więcej samolotów w powietrzu, więcej statków na wodach i większą gotowość na lądzie" - dodał. Zapowiedział częstsze loty patrolowe nad krajami bałtyckimi, rozmieszczenie okrętów krajów NATO na Morzu Bałtyckim, we wschodniej części Morza Śródziemnego oraz w innych rejonach, jeśli będzie to konieczne.

Według Rasmussena wdrażanie tych działań rozpocznie się natychmiast. "Rozmieszczenie sił zacznie się w tych dniach" - powiedział.

Dowódca połączonych sił NATO w Europie generał Philip Breedlove zapowiedział, że uzgodnione przez Sojusz działania "nie są groźbą wobec Rosji, ale mają być jasnym sygnałem, że NATO będzie chronić każdego członka Sojuszu i jest gotowe do obrony przed wszelkimi zagrożeniami dla naszego podstawowego bezpieczeństwa".

Ministerstwo obrony Ukrainy przyznało w środę, że w Kramatorsku na wschodzie kraju rosyjscy dywersanci przejęli sześć jednostek ukraińskiego sprzętu wojskowego.

Media twierdziły wcześniej, że separatyści przejęli kontrolę nad kilkoma ukraińskimi pojazdami w Kramatorsku, a ich załogi poddały się przeciwnikom kijowskich władz. Wozy te widziano także w znajdującym się 15 kilometrów dalej Słowiańsku. Na pojazdach powiewały rosyjskie flagi.

W środę rano grupa zamaskowanych ludzi zajęła siedzibę Rady Miejskiej w Doniecku. Do zdarzenia doszło po spotkaniu mera miasta Ołeksandra Łukjanczenki z przedstawicielami misji OBWE. W mieście tym od zeszłego tygodnia prorosyjscy separatyści blokują siedzibę państwowej administracji obwodowej. Ogłosili tam powstanie Donieckiej Republiki Ludowej, a w poniedziałek zwrócili się do prezydenta Rosji Władimira Putina o obronę przed rządowymi siłami ukraińskimi.

Ukraiński premier Arsenij Jaceniuk na środowym posiedzeniu rządu zarzucił Rosji eksportowanie terroryzmu na Ukrainę i zaapelował do Moskwy, by zaprzestała wspierania terrorystów.

Szef ukraińskiego Centrum Antyterrorystycznego i dowódca operacji przeciwko prorosyjskim separatystom generał Wasyl Krutow powiedział, że liczba rosyjskich żołnierzy we wschodnich obwodach Ukrainy rośnie i jest to groźny i dobrze wyszkolony przeciwnik. Jest on zdania, że w ciągu ostatnich kilku dni w objętych operacją antyterrorystyczną regionie pojawiło się ok. 450 rosyjskich żołnierzy.

Portal Lb.ua podał, że władze Ukrainy zatrzymały we wschodnich obwodach kraju 23 oficerów rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU. Informację tę miał przekazać na zamkniętym posiedzeniu parlamentu szef Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) Wałentyn Naływajczenko.

Ukraiński kontrwywiad twierdzi, że przechwycił rozmowy mające świadczyć, że Rosja przygotowuje prowokacje, w wyniku których może zginąć nawet 200 osób, co ma stać się pretekstem do wprowadzenia na Ukrainę rosyjskich wojsk.

Szef departamentu kontrwywiadu Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) Witalij Najda powiedział też, że uzyskane przez Ukraińców nagrania rozmów dowodzą, że oficer oddziału specjalnego SBU Alfa, zastrzelony w niedzielę podczas akcji przeciwko separatystom w Słowiańsku w obwodzie donieckim, został zabity przez oddział dowodzony przez oficera rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU Igora Striełkowa.

Oświadczył także, że GRU kieruje działaniami prorosyjskich separatystów, okupujących budynki państwowe w obwodach donieckim i ługańskim. "Głównym celem działań rosyjskich oddziałów specjalnych na terytorium Ukrainy jest destabilizacja sytuacji w kraju" - podkreślił Najda.

Podczas środowej debaty w Parlamencie Europejskim większość europosłów oceniła, że działania Rosji na wschodzie Ukrainy są powtórką z Krymu. Część z nich domagała się w związku z tym od UE jedności i nałożenia sankcji gospodarczych na Rosję.

Komisarz UE ds. rozszerzenia Sztefan Fuele powiedział, że użycie siły militarnej albo nacisków gospodarczych wobec Ukrainy i innych krajów jest nie do zaakceptowania i musi zostać powstrzymane. Fuele ostro skrytykował rosyjską propagandę w sprawie Ukrainy, którą opisał jako "agresywniejszą i bardziej niebezpieczną niż w czasie zimnej wojny".

Zapowiedział też wspólną odpowiedź UE na list prezydenta Rosji Władimira Putina dotyczący zagrożenia dla tranzytu gazu przez Ukrainę do UE.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
0°C Piątek
rano
4°C Piątek
dzień
4°C Piątek
wieczór
2°C Sobota
noc
wiecej »

Reklama