Szczeciński sąd okręgowy wyda w środę wyrok w sprawie byłego komendanta wojewódzkiego MO w Szczecinie gen. Jarosława W. i jego zastępcy Stefana J. Sąd pierwszej instancji skazał obu na kary więzienia w zawieszeniu za bezprawne internowania w stanie wojennym.
We wtorek Sąd Okręgowy w Szczecinie zamknął przewód sądowy w tej sprawie. Apelacje od wyroku złożyli obrońcy oskarżonych, a także szczeciński IPN. W kwietniu ub.r. Sąd Rejonowy w Szczecinie skazał Jarosława W. za bezprawne internowania na dwa lata więzienia w zawieszeniu na trzy lata i 9 tys. zł grzywny, a Stefana J. - na dwa lata w zawieszeniu na trzy lata i 8 tys. zł grzywny.
Pion śledczy IPN zarzucił wcześniej W. i J. bezprawne internowania działaczy opozycji w pierwszych dniach stanu wojennego. Chodzi o przypadki internowania, do których doszło, zanim zaczął formalnie obowiązywać dekret o stanie wojennym.
"Przede wszystkim zarzucamy, że wyrok nie jest bezstronny, dlatego że nie uwzględnia kontekstu historycznego" - powiedział we wtorek dziennikarzom obrońca oskarżonych, mecenas Bartłomiej Sochański. Sąd pierwszej instancji uznał, że internowania były zbrodnią przeciwko ludzkości.
Sochański uważa także, że sąd niewłaściwie zrozumiał przepisy prawa o stanie wojennym, nie przeprowadził wszystkich dowodów i pominął "niektóre okoliczności faktyczne".
Prokurator ze szczecińskiego IPN Andrzej Pozorski powiedział, że Instytut wnosi w apelacji o wymierzenie oskarżonym surowszej kary, pięciu lat pozbawienia wolności.
Sąd pierwszej instancji przyjął, że stan wojenny został ogłoszony o godz. 6 rano w niedzielę 13 grudnia 1981 r. W sprawie nielegalnego internowania sąd oparł się o uzasadnienie wyroku dotyczącego wprowadzenia stanu wojennego, który zapadł w styczniu 2012 r. przed Sądem Okręgowym w Warszawie.
Warszawski sąd uznał wtedy, że stan wojenny w Polsce nielegalnie wprowadziła grupa przestępcza pod kierunkiem Wojciecha Jaruzelskiego. Według sądu, ten związek przestępczy o charakterze zbrojnym utworzyli generałowie Wojciech Jaruzelski, Czesław Kiszczak, Florian Siwicki i Tadeusz Tuczapski - i to oni przygotowali i doprowadzili do nielegalnego wprowadzenia stanu wojennego w 1981 r.
Jarosław W. w grudniu 1981 r. był komendantem wojewódzkim MO w Szczecinie, a po 1983 r. szefem Wojewódzkiego Urzędu Spraw Wewnętrznych. 12 grudnia 1981 r. podpisał decyzję o zatrzymaniu wytypowanych przez SB działaczy "S" twierdząc, że "działał zgodnie z obowiązującym prawem". Według IPN 13 grudnia 1981 r. prawo o wprowadzeniu stanu wojennego jeszcze nie obowiązywało. Dziennik Ustaw z odpowiednim dekretem został opublikowany 16 grudnia 1981 r. A to - według IPN - oznacza, że pozbawianie kogoś wolności przed tą datą było bezprawne. Według obrońców W. żaden komendant MO nie mógł 12 grudnia 1981 r. przypuszczać, że decyzje o internowaniach nie mają podstawy prawnej.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.