Używanie wina mszalnego znalazło się w centrum debaty politycznej w indyjskim stanie Kerala.
A wszystko za przyczyną decyzji premiera tego stanu Ommena Chandy’ego, który zapowiedział stopniowe wprowadzenie tam całkowitej prohibicji. Od przyszłego roku alkohol będzie mógł być podawany tylko w pięciogwiazdkowych hotelach, których w całym stanie jest 23.
Radykalne grupy hinduistyczne żądają, by zakaz używania alkoholu dotyczył także celebracji chrześcijańskich i obejmował sprawowanie Eucharystii. Sprzeciwia się temu część polityków podkreślając, że zakazy władzy nie mogą ograniczać kultu. Poprzez wprowadzenie prohibicji premier Kerali chce walczyć z powszechnym w tym stanie alkoholizmem. Statystyczny Keralczyk pije rocznie ponad 8 litrów alkoholu, czyli dwa razy więcej niż w innych stanach Indii.
Decyzja rządu nastąpiła po masowych protestach, w wyniku których zginęło 19 osób.
Prokuratura zarzuciła im pomocnictwo w nielegalnym przekroczenia granicy.
Rząd "dezaktywował" m.in Facebooka, YouTube'a, LinkedIn, X i Reddita.