O natychmiastowe położenie kresu przemocy w pogrążonej w wojnie Republice Środkowoafrykańskiej zaapelował Papież na zakończenie południowego spotkania z wiernymi.
Wezwał też strony konfliktu do dialogu i współpracy. Tym samym Franciszek nawiązał do rozpoczynającej się jutro w tym kraju oficjalnej oenzetowskiej misji. Jej celem jest przywrócenie pokoju i zapewnienie bezpieczeństwa ludności cywilnej, boleśnie cierpiącej skutki konfliktu. Za wysłaniem tej pokojowej misji do Republiki Środkowoafrykańskiej opowiedziała się Rada Bezpieczeństwa Narodów Zjednoczonych.
„Zapewniając o zaangażowaniu i modlitwie Kościoła katolickiego, wspieram jednocześnie wysiłki wspólnoty międzynarodowej, która w Republice Środkowoafrykańskiej przychodzi z pomocą ludziom dobrej woli. Niech jak najprędzej przemoc ustąpi dialogowi – apelował Papież. - Niech zwalczające się ugrupowania porzucą własne interesy i usilnie zaangażują w to, by każdy obywatel, niezależnie od przynależności etnicznej czy religijnej, mógł współpracować w budowaniu dobra wspólnego. Niech Pan wspiera tę pracę na rzecz pokoju”.
Dane te podał we wtorek wieczorem rektor świątyni ksiądz Olivier Ribadeau Dumas.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.