Trwające w Hongkongu przez wiele miesięcy demonstracje przeciwko władzom centralnym w Pekinie doprowadziły do głębokich podziałów w społeczeństwie, które niepokoją miejscowych zwierzchników religijnych.
Demonstracje organizowane pod hasłem „Occupy Central” miały za cel wymóc na rządzie w Pekinie wypełnienie obietnic odnośnie do pełnej demokratyzacji Hongkongu, który w 1997 r. przeszedł z rąk Wielkiej Brytanii pod władzę komunistycznych Chin. W demonstracjach uczestniczył emerytowany ordynariusz Hongkongu kard. Joseph Zen Ze Kiun, a obecny biskup kard. John Tong Hon wzywał rząd do niestosowania przemocy i wysłuchania postulatów demonstrantów.
W swoim przesłaniu na Boże Narodzenie kard. John Tong Hon stwierdził, że konflikt doprowadził do podziałów w rodzinach, szkołach, zakładach pracy i między przyjaciółmi. Problemy trzeba w jakiś sposób rozwiązać, a chrześcijanie powinni uczestniczyć w budowaniu wolnego i demokratycznego miasta. W podobnym duchu wypowiedział się anglikański arcybiskup Honkongu Paul Kwong, który wezwał do odbudowy wzajemnego zaufania i zrozumienia między ludźmi, a także między rządem a społeczeństwem.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.