Trwające w Hongkongu przez wiele miesięcy demonstracje przeciwko władzom centralnym w Pekinie doprowadziły do głębokich podziałów w społeczeństwie, które niepokoją miejscowych zwierzchników religijnych.
Demonstracje organizowane pod hasłem „Occupy Central” miały za cel wymóc na rządzie w Pekinie wypełnienie obietnic odnośnie do pełnej demokratyzacji Hongkongu, który w 1997 r. przeszedł z rąk Wielkiej Brytanii pod władzę komunistycznych Chin. W demonstracjach uczestniczył emerytowany ordynariusz Hongkongu kard. Joseph Zen Ze Kiun, a obecny biskup kard. John Tong Hon wzywał rząd do niestosowania przemocy i wysłuchania postulatów demonstrantów.
W swoim przesłaniu na Boże Narodzenie kard. John Tong Hon stwierdził, że konflikt doprowadził do podziałów w rodzinach, szkołach, zakładach pracy i między przyjaciółmi. Problemy trzeba w jakiś sposób rozwiązać, a chrześcijanie powinni uczestniczyć w budowaniu wolnego i demokratycznego miasta. W podobnym duchu wypowiedział się anglikański arcybiskup Honkongu Paul Kwong, który wezwał do odbudowy wzajemnego zaufania i zrozumienia między ludźmi, a także między rządem a społeczeństwem.
Wzrastać zaczyna liczba diecezji, w których nie pojawi się żaden nowy kapłan.
Brutalność syjonistów jest daleka od jakiejkolwiek ludzkiej moralności.
Iran groził wcześniej, że przypuści tej nocy "największy i najbardziej intensywny" atak na Izrael.
- Siła oszustwa i kłamstwa oślepia nas - stwierdził łaciński patriarcha Jerozolimy.
To kolejny w ciągu ostatnich trzech dni odwetowy nalot rakietowy Iranu na Izrael.