Priorytetem musi być ochrona ludzkiego życia. Dopiero potem można myśleć o ochronie unijnych granic. W ten sposób stały przedstawiciel Stolicy Apostolskiej przy agendach ONZ w Genewie odniósł się do kolejnej przerażającej tragedii u wybrzeży włoskiej wyspy Lampedusa.
Szacuje się, że otchłań morska pochłonęła ponad 330 uchodźców próbujących dostać się do Włoch. Mimo bardzo trudnych warunków atmosferycznych zostali oni zmuszeni do podjęcia przeprawy. Ocaleni wyznali, że handlarze grozili im bronią, zmuszając do wejścia do lichych łodzi. Wśród ofiar są kobiety i dzieci.
„Tragedie morskie powtarzają się zbyt regularnie. Ich przyczyną są nie tylko przemoc, wojny i niesprawiedliwość, które zmuszają ludzi do opuszczenia swych domów, ale również niezdolność wspólnoty międzynarodowej do zdecydowanego stawienia czoła tym sytuacjom i wypracowania rozwiązań respektujących godność ludzką - mówi abp Silvano Tomasi. - Trzeba tu większego zaangażowania. Wybierając między ochroną życia a ograniczaniem funduszy na programy humanitarne i pomocowe dotyczące akcji na morzu, musimy dać absolutny priorytet ratowaniu ludzkiego życia, a dopiero w następnej kolejności martwić się o ochronę granic. Wydaje mi się, że kampania Tryton jest zupełnie nieskuteczna w porównaniu z wcześniejszą operacją Mare Nostrum prowadzoną z sukcesem przez Italię. Trzeba pilnie otworzyć kanały humanitarne, tak by zniwelować ryzyko wpadnięcia tych ludzi w ręce handlarzy żywym towarem, stojących za tragediami, o których wciąż słyszymy. Rozwiązanie nie jest proste, ale nie możemy patrzeć obojętnie na kolejne dokonujące się tragedie”.
Papież Franciszek apelował ostatnio o zdecydowaną walkę procederem handlu ludźmi. Rządzących wezwał, by usunęli przyczyny tej haniebnej plagi, niegodnej cywilizowanego społeczeństwa.
Prawie 350 tys. osób próbowało w 2014 r. przepłynąć różne morza w poszukiwaniu lepszego życia. Najbardziej śmiertelnym okazał się szlak wiodący przez Morze Śródziemne. W jego wodach w minionym roku zginęło 3.419 osób; jest to smutny rekord ostatnich lat.
Franciszkanin zmarł w bunkrze głodowym 14 sierpnia 1941 roku. Został dobity zastrzykiem fenolu.
Franciszkanin zmarł w bunkrze głodowym 14 sierpnia 1941 roku. Został dobity zastrzykiem fenolu.
W 2024 r. aresztowano w Hiszpanii 15 osób podejrzanych o dżihadyzm, które nie osiągnęły 18 lat,.
„Chciałbym, abyście po powrocie do Peru przynieśli tym ziemiom radość i moc Ewangelii.”
W wydarzeniu wezmą udział setki tysięcy młodych z całego świata.
"Przez lata zbudowaliśmy relacje i dziś uczestnicy Pol’and’Rock nas szukają".