Zwierzę wpadło do studzienki telekomunikacyjnej.
Ok. pięciu tys. osób w miejscowości Caponago w Lombardii, na płn. Włoch nie miało przez cztery dni dostępu do internetu, bo lis przegryzł światłowód - podał w sobotę dziennik "Corriere della Sera". Zwierzę wpadło do studzienki telekomunikacyjnej, z której nie mogło się wydostać o własnych siłach.
W jednej chwili internet przestał działać w domach wszystkich mieszkańców, w siedzibach firm oraz w urzędzie gminy, co spowodowało poważne utrudnienia w funkcjonowaniu miejscowości położonej koło Monzy. Specjaliści zaczęli szukać przyczyny awarii, która dotknęła całe miasteczko.
Ostatecznie, przy zjeździe z autostrady technicy znaleźli odsłonięty otwór w ziemi, a w nim uwięzionego lisa oraz strzępy rozszarpanego przez niego kabla. Zwierzę uwolniono, a ekipa przystąpiła do pracy, by przywrócić internet.
Urząd gminy wyjaśnił mieszkańcom w komunikacie, że awarię wywołał lis, który wpadł do otworu, na którym nie było pokrywy. Władze miasteczka zapewniły, że wyjaśnią, dlaczego studzienka nie była zabezpieczona.
Ona nie śpiewa gardłem, ona śpiewa duszą - mówiła o Magdzie Umer Agnieszka Osiecka.
To spaniałe świadectwo miłosierdzia oraz wspólnoty obywatelskiej i jedności ducha chrześcijańskiego.
Rozwiązanie ma zatrzymać zalew tanich produktów, trafiających do UE głównie z Azji.
Taką możliwość ma zakładać projekt plan pokojowy na linii Ukraina - Rosja.
Aż 50 proc. regularnie uczestniczących we mszach świętych przystępuje również do spowiedzi.