Zakapturzone, tajemnicze postacie, blask pochodni i śpiew starych pieśni wielkopostnych - niepowtarzalny klimat towarzyszył nocnemu Misterium Męki Pańskiej na ulicach Gdańska.
Uczestnicy misterium - pokutnicy, nieśli duży, ciężki krzyż. Dźwigało go na zmianę kilkudziesięciu mężczyzn. Wszyscy jednolicie ubrani, z zakrytymi twarzami, bo pokuta jest anonimowa. Pochód skrytych pod kapturami pątników oświetlało naturalne światło pochodni, świec i lampionów tworząc niepowtarzalny klimat.
Przemarszowi towarzyszyły tradycyjne pieśni wielkopostne, śpiewane przez Chór Mieszczan Gdańskich pod kierunkiem Moniki Kaźmierczak i pod opieką artystyczną Cezarego Paciorka. Wśród pięknych, starych polskich pieśni związanych z cierpieniem, męką i śmiercią Jezusa Chrystusa znalazły się m.in.: "Ach mój Jezu", "Dobranoc Głowo Święta", "Jezu Chryste Panie miły", "Krzyżu Chrystusa bądźże pochwalony" czy "Krzyżu święty".
Po drodze pokutnicy odwiedzili kościoły pw. św. Piotra i Pawła, pw. Niepokalanego Poczęcia NMP, pw. św. Barbary i Bazylikę Mariacką. W każdej ze świątyń odbył się "pokłon krzyża", krótkie rozważania na temat relacji św. Piotra i Chrystusa oraz lamentacje Jeremiasza wykonane przez chór. W Bazylice Mariackiej wniesiony krzyż został osadzony przy Grobie Pańskim, a zgromadzeni zaśpiewali wspólnie pieśń na zakończenie misterium.
- Ponieważ misterium to tajemnica postanowiliśmy w tym roku zorganizować też jego drugą gdańską odsłonę, tym razem nocną. Nie ukrywamy, że inspiracją do tego działania były głosy wielu ludzi, domagających się przeniesienia misterium na późne, nocne godziny, a także doświadczenie andaluzyjskiej Semana Santa, gdzie najwięcej ludzi przychodzi na nocną, wielkoczwartkową procesję, która rozpoczyna się o północy a kończy nad ranem - wyjaśniają organizatorzy ze Stowarzyszenia SUM.
Tydzień poprzedzający Wielkanoc to w Hiszpanii "Semana Santa", jedno z największych w kraju świąt religijnych, którego tradycja sięga XIV w. Podczas jego obchodów ulice miast wypełniają się zapachem kadzidła, przejmującym śpiewem oraz pochodami zakapturzonych, tajemniczych postaci.
Najważniejszym elementem Wielkiego Tygodnia, obchodzonego szczególnie uroczyście w Andaluzji, są gromadzące tłumy wiernych procesje. Przygotowują je "cofradias" tzn. bractwa skupione wokół konkretnej parafii. Członkami bractw są idący w pochodzie zakapturzeni "nazarenos" kojarzeni niesłusznie z północnoamerykańskim Ku-Klux-Klanem.
Pokutnicy ubierają przykrywające ciało od stóp do głów habity zwieńczone różnymi nakryciami głowy. Dzięki takim strojom wszyscy pątnicy pozostają anonimowi. Rodowód okryć sięga czasów, kiedy to pierwsi chrześcijanie gromadzili się nocami na wspólne modlitwy. Zakrywali się szczelnie, by nikt ich nie rozpoznał. Dzięki temu unikali prześladowań.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.