Wspólnego dobrobytu nie można osiągnąć egoizmem, a stabilności społeczeństwa nie da się oprzeć na indywidualizmie. Jedno i drugie rodzi się z kultury solidarności.
To jedna z tez, którą przedstawił abp Bernardito Auza podczas 48 Sesji Komisji ds. Ludności i Rozwoju Organizacji Narodów Zjednoczonych. Posiedzenie odbyło się w Nowym Jorku i przebiegało pod hasłem: „Świadomość przyszłości, której chcemy: integracja problemów ludnościowych w zrównoważonym rozwoju, w tym planów rozwojowych po roku 2015”.
Stały przedstawiciel Stolicy Apostolskiej przy ONZ zauważył, że ludzkość w sposób naturalny pragnie się rozwijać. To przecież oznaka postępu społecznego. Głównym zatem wyzwaniem stojącym przed projektem rozwoju świata po roku 2015 będzie poprawa jakości życia obecnego pokolenia, w tym zapewnienie wszystkim równego dostępu do istniejących zasobów, likwidacja ubóstwa, przyjęcie zrównoważonych wzorców konsumpcji i lepsza ochrona środowiska.
Zdaniem watykańskiego dyplomaty zbyt mocno skoncentrowani jesteśmy na wzroście liczby ludności jako przeszkodzie w rozwoju. Problemem jednak nie jest sam wzrost zaludnienia, ale potrzeba tworzenia odpowiednich programów stymulujących zatrudnienie, zapewnienie inwestycji w sektorze podstawowych usług publicznych, wspieranie dobrego gospodarowania zasobami czy transfer nowych technologii do krajów rozwijających się. Delegacja watykańska chciałaby uniknięcia nałożenia się na siebie interesów politycznych i subtelnych form przymusu, które nie respektują systemów wartości poszczególnych narodów i społeczeństw.
Abp Auza zwrócił także uwagę na spadek dzietności w połączeniu z mniejszą śmiertelnością w krajach rozwiniętych. Związane z tym powiększenie obciążeń socjalnych i zdrowotnych powoduje często sytuację, na której negatywne skutki najbardziej narażone są osoby starsze i młodzież. Stąd też niezbędne jest wspieranie takich działań, które będą miały na celu zwiększanie liczby miejsc pracy dla ludzi młodych, a także umacnianie instytucji rodziny.
W Monrowii wylądowali uzbrojeni komandosi z Gwinei, żądając wydania zbiega.
Dziś mija 1000 dni od napaści Rosji na Ukrainę i rozpoczęcia tam pełnoskalowej wojny.
Są też bardziej uczciwe, komunikatywne i terminowe niż mężczyźni, ale...
Rodziny z Ukrainy mają dostęp do świadczeń rodzinnych np. 800 plus.