Prezydent Bronisław Komorowski we wtorek podpisał i skierował do Sejmu projekt nowelizacji konstytucji umożliwiający wprowadzenie jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do Sejmu.
Zapis konstytucji określa, że wybory do Sejmu są "powszechne, równe, bezpośrednie i proporcjonalne oraz odbywają się w głosowaniu tajnym". Zgodnie z proponowaną przez prezydenta zmianą z art. 96 ust. 2 wykreślone zostaje słowo: "proporcjonalne".
Komorowski podkreślił na wtorkowej konferencji w Pałacu Prezydenckim, że ta nowelizacja konstytucji likwiduje barierę dla wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do Sejmu i "otwiera możliwość co do kierunku zmian w ordynacji wyborczej". Wyraził nadzieję, że Sejm się do tego przychyli. "O tym, jakie te zmiany mają być i w jaką stronę mają pójść, chciałbym, aby wypowiedzieli się Polacy w referendum, a po drugie będzie musiał o tym rozstrzygać parlament" - podkreślił prezydent.
W poniedziałek prezydent zapowiedział, że chce referendum ws. jednomandatowych okręgów wyborczych, likwidacji finansowania partii z budżetu państwa oraz zmian w systemie podatkowym, wprowadzających zasadę rozstrzygania wątpliwości prawnych na korzyść obywatela.
Od głosów obywateli oddanych w ramach referendum - mówił we wtorek Komorowski - "będzie zależało, jeśli chodzi o postawę i głosowanie przedstawicieli partii politycznych" ws. JOW-ów.
JOW-y to system większościowy: w każdym jednomandatowym okręgu wyborczym jest jeden zwycięzca - on zdobywa mandat, a głosy oddane na pozostałych kandydatów (którzy zdobyli mniej głosów) nie mają znaczenia przy podziale mandatów. W systemie proporcjonalnym wszystkie głosy oddane na kandydatów są przeliczane na mandaty, jeśli dany komitet wyborczy przekroczył próg wyborczy. Prezydent przypomniał, że jednomandatowe okręgi funkcjonują już w wyborach samorządowych. Chodzi o wybory do rad gmin, za wyjątkiem miast na prawach powiatu. "Sprawdzają się i dają dobre efekty, jeśli chodzi o jakość zarządzania i ludzi, którzy kandydują i wygrywają wybory" - ocenił Komorowski. W okręgach jednomandatowych wybierani są także senatorowie.
"Różne środowiska polityczne różnie się do tego odnosiły i różnie się odnoszą" - zwrócił uwagę Komorowski. W jego przekonaniu, wynik ponad 20 proc. głosów oddanych w I turze wyborów prezydenckich na Pawła Kukiza, który "wysoko podnosił sztandar" JOW-ów, ma szansę wpłynąć na stanowisko zajmowane przez inne partie polityczne.
"To konkretne środowiska wprowadziły jednomandatowe okręgi wyborcze na poziomie samorządów i Senatu. Miałem wielką satysfakcję, że mogłem ustawę podpisać jako prezydent i mam nadzieję, że opory ze strony środowiska PiS przed jednomandatowymi okręgami wyborczymi zostaną rozwiane w trakcie debaty i przeprowadzenia referendum" - mówił prezydent.
Podkreślał, że referendum "dopiero otwiera drogę" do wprowadzenia konkretnej zmiany ustrojowej, jaką jest zmiana ordynacji wyborczej. "Dzisiaj to nie jest rozstrzygnięte, ale o chodzi o to, aby mogli w tej sprawie zabrać głos i podjąć stosowne decyzje obywatele, a nie tylko przedstawiciele partii politycznych" - zaznaczył Komorowski.
Prezydent poinformował jednocześnie, że kończą się prace nad wnioskiem do Senatu o przeprowadzenie referendum. Zostanie on wysłany do Senatu bardzo szybko, być może jeszcze w środę - zapowiedział. Przypomniał, że Senat ma dwa tygodnie na rozpatrzenie sprawy, a referendum nie może być zarządzone później niż 90 dni od daty publikacji decyzji o referendum. Według Komorowskiego, "realną" datą przeprowadzenia referendum jest początek września.
Jak zadeklarował prezydent, "był, jest i będzie zwolennikiem maksymalnego udziału obywateli w podejmowaniu decyzji, o tym, kto ma ich reprezentować, niekoniecznie za pośrednictwem wyłącznie list partyjnych". "Są różne rozwiązania w obszarze ordynacji. Można szukać modelu brytyjskiego lub niemieckiego. Ja jestem głęboko przekonany do walorów rozwiązania niemieckiego" - mówił Komorowski. W Niemczech jest system mieszany, gdzie połowa posłów uzyskuje mandaty w okręgach jednomandatowych, a połowa jest wybierana z list partyjnych. "Mam nadzieję, że PiS zrewiduje swoją twardą i nieprzejednaną postawę wobec jednomandatowych okręgów wyborczych" - powiedział prezydent. Dodał, że będzie namawiał do konkretnych rozwiązań w sprawie jednomandatowych okręgów wyborczych, ale - zastrzegł - najpierw trzeba wysłuchać opinii obywateli, wyrażonej w referendum. Ocenił też, że Polacy poprą propozycję zmian idących w kierunku upowszechnienia jednomandatowych okręgów wyborczych.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.