Trwa dramat chrześcijańskich mieszkańców syryjskiego miasta Hassaké. Od tygodnia trwają tam walki między dżihadystami z tzw. Państwa Islamskiego i armią rządową.
Chrześcijanie, w sumie 4 tys. rodzin, uciekli tuż przed ofensywą islamistów. Znaleźli schronienie w kurdyjskim mieście Al-Kamiszli. Z nimi jest syryjskokatolicki arcybiskup Hassaké-Nisibis Jacques Behnan Hindo. W imieniu swych wiernych apeluje on o pomoc humanitarną, bo sytuacja uchodźców jest tragiczna. W większości śpią pod gołym niebem. Wsparcie dostarczane przez Caritas jest niewystarczające.
Abp Hindo zwraca też uwagę na trudne położenie syryjskiej armii, która walczy z Państwem Islamskim. Oddziały kurdyjskie przyłączyły się do walki dopiero wtedy, gdy dżihadyści wtargnęli do kurdyjskich dzielnic miasta. Niepokojący jest również fakt, że ludność cywilna opowiedziała się po stronie Państwa Islamskiego – podkreśla syryjskokatolicki arcybiskup.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.