Trwa dramat chrześcijańskich mieszkańców syryjskiego miasta Hassaké. Od tygodnia trwają tam walki między dżihadystami z tzw. Państwa Islamskiego i armią rządową.
Chrześcijanie, w sumie 4 tys. rodzin, uciekli tuż przed ofensywą islamistów. Znaleźli schronienie w kurdyjskim mieście Al-Kamiszli. Z nimi jest syryjskokatolicki arcybiskup Hassaké-Nisibis Jacques Behnan Hindo. W imieniu swych wiernych apeluje on o pomoc humanitarną, bo sytuacja uchodźców jest tragiczna. W większości śpią pod gołym niebem. Wsparcie dostarczane przez Caritas jest niewystarczające.
Abp Hindo zwraca też uwagę na trudne położenie syryjskiej armii, która walczy z Państwem Islamskim. Oddziały kurdyjskie przyłączyły się do walki dopiero wtedy, gdy dżihadyści wtargnęli do kurdyjskich dzielnic miasta. Niepokojący jest również fakt, że ludność cywilna opowiedziała się po stronie Państwa Islamskiego – podkreśla syryjskokatolicki arcybiskup.
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Rządząca partia PAS zdecydowanie prowadzi po przeliczeniu ponad 99 proc. głosów.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.