To jedna ofiara śmiertelna, uszkodzone dachy, tysiące zwalonych drzew, zablokowane drogi i tory, pozbawione prądu domy.
W czasie wichury, która uderzyła w Górny Śląsk 8 lipca przed piątą rano, w miejscowości Studzionka pod Pszczyną zginął 42-letni mężczyzna. Na jego samochód przewróciło się drzewo.
Z powodu powalonych drzew zostały zablokowane liczne drogi. Na całym Śląsku samochody stały w wielokilometrowych korkach, zanim strażacy stopniowo odblokowali kolejne szosy. Wśród nieprzejezdnych dróg znalazły się m.in. DK 81 w Łaziskach w kierunku na Wisłę; DK 81 w Wyrach w kierunku na Katowice; DK 81 w Żorach - w kierunku na Wisłę; DK 1 w Czechowicach Dziedzicach - w obu kierunkach; DK 1 w Kobiórze - w kierunku na Bielsko.
Drzewa na torach
Nie lepiej jest na trasach kolejowych. Drzewa powalone na trakcję doprowadziły do utrudnień w ruchu kolejowym m.in. na odcinkach: Bielsko-Biała - Katowice (powalone drzewa na odcinku Kobiór - Pszczyna); Rybnik - Katowice (powalone drzewa na odcinku Leszczyny - Rybnik); Racibórz - Krzyżanowice; Żywiec - Zwardoń; Bytom - Chorzów Stary.
Niemal na terenie całego województwa śląskiego występują problemy z dostarczaniem prądu. W rejonach gliwickim i będzińskim bez prądu jest ponad 55 tys. odbiorców. Bez dostaw energii elektrycznej jest także szpital powiatowy w Pszczynie, obecnie „zasilany ze źródeł alternatywnych” - jak informuje Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach.
Uszkodzone gazociągi
Uszkodzone zostały także gazociągi w miejscowościach Wisła Mała i Kobiór pod Pszczyną oraz w Czechowicach-Dziedzicach, gdzie - jak poinformowało WCZK - ewakuowano ok. 50 rodzin z czterokondygnacyjnego budynku „z powodu rozszczelnienia pobliskiego gazociągu i uszkodzenia linii wysokiego napięcia”.
Z powodu burzy z Międzynarodowego Portu Lotniczego w Katowicach samolot czarterowy z Turcji został przekierowany do Bratysławy.
Rzecznik śląskiej straży pożarnej Jarosław Wojtasik poinformował, że nawałnice dotknęły zwlaszcza powiaty: pszczyński, bielski, żywiecki i cieszyński.
A tak wygląda sytuacja po przejściu żywiołu w rybnickiej dzielnicy Kamień:
Franciszek Kucharczak /Foto Gość
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.