Przed Sądem Okręgowym w Katowicach Wydział II Cywilny 18 marca rozpoczął się proces o naruszenie dóbr osobistych i zadośćuczynienie z powództwa Alicji Tysiąc przeciwko ks. Markowi Gancarczykowi, redaktorowi naczelnemu „Gościa Niedzielnego" i Wydawnictwu Kurii Metropolitalnej w Katowicach.
Alicja Tysiąc domaga się od Wydawnictwa i ks. Marka Gancarczyka przeprosin za to, że publikowane na jej temat w „Gościu Niedzielnym” teksty sugerowały, że usiłowała dopuścić się zabójstwa. Twierdzi również, że jest osobą prywatną, a redakcja bezprawnie ingerowała w jej życie osobiste, pisząc o niej i publikując jej zdjęcie, bez jej zgody. Poza przeprosinami Alicja Tysiąc domaga się wypłacenia jej 50 tys. zł tytułem „zadośćuczynienia za szkody moralne spowodowane naruszeniem dóbr osobistych powódki w postaci czci, dobrego imienia oraz prywatności”. Strona pozwana wnioskowała o oddalenie w całości powództwa argumentując, że przedstawiony przez stronę powodową stan faktyczny nie odpowiada prawdzie. Podkreślała przede wszystkim, że Alicja Tysiąc od dłuższego czasu na skutek własnych zabiegów jest osobą publiczną ze wszystkimi wynikającymi stąd konsekwencjami. Powoływała się na konstytucyjną zasadę wolności słowa, która daje każdemu dziennikarzowi prawo do prezentowania własnych poglądów i ocen. Zwracała także uwagę, że sądom nie przysługuje kompetencja do rozstrzygania o zasadności poglądów i opinii przedstawionych w wypowiedziach krytycznych. W sądzie stawili się osobiście zarówno Alicja Tysiąc, jak i ks. Marek Gancarczyk, oboje reprezentowani przez swoich pełnomocników: Marcina Górskiego oraz Jacka Sińskiego. Rozprawę prowadziła sędzia Ewa Solecka. Przedmiotem tego posiedzenia były głównie kwestie proceduralne. Sędzia Solecka wezwała obie strony do zawarcia ugody. Pełnomocnicy obu stron zgodnie oświadczyli, że takiej możliwości nie wykluczają. Sąd nie przychylił się do wniosku pełnomocnika powódki, aby została przesłuchana Dorota Zielińska, dziennikarz tygodnika „Nie”, na okoliczność sposobu, w jaki odebrała ona publikacje dotyczące powódki. Przeciwko przesłuchaniu pani Zielińskiej oponował pełnomocnik ks. Gancarczyka przekonując, że autorka stronniczych tekstów nie może być miernikiem obiektywnej oceny odbioru publikacji „Gościa Niedzielnego”. Sąd odrzucił także podobny wniosek pełnomocnika powódki w odniesieniu do tekstu Katarzyny Wiśniewskiej w „Gazecie Wyborczej”. Sąd zobowiązał pełnomocnika Alicji Tysiąc do dostarczenia stosownego zdjęcia powódki, które było publikowane w „Gościu Niedzielnym”. Reprezentant „Gościa Niedzielnego” złożył także wniosek dowodowy w postaci licznych tekstów prasowych i umieszczonych na portalach internetowych, świadczących o publicznej aktywności Alicji Tysiąc. W trakcie rozprawy zarówno pani Tysiąc, jak i ks. Gancarczyk nie zabierali głosu. Rozprawa wzbudziła wielkie zainteresowanie mediów, które na miejscu, zarówno przed rozprawą, jak i po jej zakończeniu przeprowadziły rozmowy zarówno z ks. Gancarczykiem, jak panią Tysiąc. Zjawiała się także grupa starszych, dość hałaśliwie zachowujących mężczyzn, reprezentujących Antyklerykalną Partię Postępu Racja. Po rozprawie obdarowali Alicję Tysiąc kwiatami, a także głośno komentowali obecność duchownych w sądzie, wznosząc m.in. okrzyki, że Kościół odpowiada za ludobójstwo oraz że Polska od tysiąca lat jest zniewolona przez kler. Na ławach dla publiczności zasiadło także kilka dziewcząt, trzymających kartonowe plansze z napisami, wyrażającymi solidarność z postawą Alicji Tysiąc, m.in. „Wszystkie jesteśmy Alicjami”. Następna rozprawa odbędzie się 3 czerwca.
Kac nakazał wojsku "bezkompromisowe działanie z całą stanowczością", by zapobiec takim wydarzeniom.
Mieszkańców Ukrainy czeka trudna zima - stwierdził Franciszek.
W III kw. br. 24 spółki giełdowe pozostające pod kontrolą Skarbu Państwa zarobiły tylko 7,4 mld zł.
Uroczyste przekazanie odbędzie się w katedrze pw. Świętego Marcina w Spiskiej Kapitule na Słowacji.