Barney Frank, amerykański działacz Partii Demokratycznej, zapowiada, że prezydent Barack Obama wspólnie ze stanowiącymi większość w Kongresie demokratami doprowadzą do uchwalenia trzech ustaw broniących praw gejów i lesbijek - donosi CNSNews.
Szef komitetu ds. finansów w Izbie Reprezentantów uważa, że prezydent Obama będzie chciał uchylić obowiązującą dotąd politykę amerykańskich sił zbrojnych, polegająca na zasadzie „Nie pytaj, nie mów”(DADT – od ang. Don't ask, don't tell), która wymaga, by homoseksualiści ukrywali swoją orientację seksualną, a dowódcy nie badali tych spraw. Zmiana miałaby polegać na tym, że w wojsku mogłyby służyć osoby otwarcie przyznające się do swego homoseksualizmu. Inne nowe prawo, jakie będą chcieli uchwalić demokraci, dotyczy ustawy Employment Non-Discrimination Act (ENDA), zakazującej dyskryminacji homoseksualistów przy zatrudnianiu. Politykom tej partii zależy także – według Franka – na uchwaleniu przepisów, zakazujących dyskryminacji osób, które zmieniły płeć w wyniku operacji. Frank przyznaje także, że prawo federalne, na podstawie którego poszczególne stany Ameryki mogą kwestionować legalność związków miedzy przedstawicielami jednej płci (Defense of Marriage Act), powinno trafić do Sądu Najwyższego USA. Jednak jego zdaniem szanse na zmianę ustawy przy obecnym składzie tej najwyższej instancji sądowej kraju są małe. Przeszkodą jest – twierdzi Frank – zbyt duża liczba zwolenników sędziego Antonina Scalii. Tego katolickiego prawnika Frank nazywa homofobem.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.