Ministerstwo Zdrowia ma gotowy projekt - wczorajszą zapowiedź minister zdrowia
Ewy Kopacz relacjonuje Gazeta Wyborcza. - Na pytanie o szczegóły ustawy
ministerstwo jednak nie odpowiada.
"Gazeta" dotarła do jednak do najnowszej wersji nowelizacji. Znalazł się w niej:
zakaz niszczenia zarodków o zachowanym potencjale rozwojowym i wykorzystywania takich zarodków do eksperymentów, w tym do pozyskiwania komórek macierzystych;
zakaz manipulacji genetycznych na zarodkach, w tym zakaz klonowania człowieka;
zakaz czerpania zysku z udostępniania gamet i zarodków;
[powyższe punkty obwarowane karą więzienia do lat 5]
dopuszczono tworzenie i zamrażanie zarodków zapasowych, a także ich adopcję;
o tym, kto może być dawcą gamet, a także komu i na jakich warunkach można wykonać zabieg in vitro, decydowałyby wyłącznie względy medyczne - in vitro byłoby dostępne także dla kobiet samotnych;
Projekt nie wypowiada się na temat diagnostyki preimplantacyjnej, mającej na celu wszczepienie kobiecie zarodka zdrowego (a zarazem "zdyskwalifikowanie" tego, który miałby np. wady genetyczne). Wprowadzono natomiast nałożony przez Unię obowiązek certyfikowania banków komórek rozrodczych i zarodków oraz ośrodków wykonujących zapłodnienia in vitro.
Od Redakcji
Ciekawa jestem, kto i w jaki sposób będzie orzekał o "potencjale rozwojowym" zarodków... Jaką podstawę może mieć orzeczenie, że dany zarodek jest niezdolny do życia, za to doskonale nadaje się na lekarstwo?
Projekt w takiej wersji nadaje się wyłącznie do odrzucenia.
Joanna Kociszewska
«« | « |
1
| » | »»