Były kierownik biblioteki Akademii Sztuk Pięknych w Kantonie, Xiao Yuan, przyznał się we wtorek przed sądem, że z galerii dzieł sztuki, którą miał pod opieką, ukradł 143 cenne obrazy chińskich mistrzów, zastępując je falsyfikatami, które malował osobiście.
Bibliotekarz uprawiał swój przestępczy proceder przez dwa lata, do 2006 roku, kiedy obrazy przeniesiono do innej galerii. Na swą obronę powiedział teraz w sądzie, że obrazy nie były należycie zabezpieczone, a zjawisko podmieniania oryginałów na falsyfikaty było powszechne.
Xiao zeznał, że już pierwszego dnia pracy w bibliotece zauważył falsyfikaty w galerii. Później sam zastąpił dzieła mistrzów swoimi kopiami. Był wielce zaskoczony, kiedy zorientował się, że potem jego kopie ktoś zastąpił kolejnymi falsyfikatami.
Nie kryjąc dumy ze swych umiejętności kopisty Xiao oświadczył przed sądem, że bez trudu rozpoznał owe cudze falsyfikaty, ponieważ były one bardzo złej jakości.
W latach 2004-2006 Xiao sprzedał na aukcjach 125 skradzionych obrazów. Za uzyskane pieniądze - w sumie ponad 34 miliony juanów (6 mln USD) - kupował mieszkania i obrazy, które uważał za korzystną inwestycję.
Jego przestępcza działalność wyszła na jaw, kiedy jeden z pracowników galerii, do której trafiły obrazy z Akademii Sztuk Pięknych, zorientował się w sytuacji i zawiadomił policję. Przed sądem Xiao zapewniał, że bardzo żałuje tego, co zrobił. Wyrok w jego sprawie ma zostać ogłoszony później.
"To dzieło nie okazało się chwilową inicjatywą, ale nabrało poważnego charakteru".
"Mamy nowe incydenty w naszym regionie i na Morzu Bałtyckim co tydzień, prawie każdego dnia".
Abp Galbas zaprasza na spotkanie o ochronie życia i zdrowia psychicznego.
Wielu liderów nadal mierzy zaangażowanie przez pryzmat wyników i realizacji celów.
"Chowanie urazy jest jak trzymanie się rozżarzonego węgla z zamiarem rzucenia nim w kogoś innego".
"Weźmiemy na cel tych, którzy (...) ułatwiają obchodzenie sankcji".
Rosja i Białoruś mogą przeprowadzić w Polsce operacje sabotażowe oskarżając Ukrainę.