Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, wspomnienie uchwalenia Konstytucji 3 Maja oraz rocznica wybuchu III Powstania Śląskiego były dzisiaj, 3 maja, wspominane w katowickiej katedrze Chrystusa Króla.
Mszy św. pontyfikalnej przewodniczył metropolita katowicki arcybiskup Damian Zimoń. Przybyło wojsko i policja, straż graniczna i straż pożarna, przedstawicie władz wojewódzkich i miejskich, kombatanci i politycy, harcerze i przedstawiciele bractw kurkowych województwa śląskiego, profesorowie i studenci śląskich uczelni wyższych, nauczyciel i młodzież katowickich szkół, a także liczne poczty sztandarowe. Liturgię uświetniły orkiestra i chór zespołu „Śląsk”. - W duchu aktu oddania naszych przodków i my oddajmy Maryi wszystkie nasze trudne sprawy osobiste, problemy naszych rodzin i całej ojczyzny – zachęcał zgromadzonych proboszcz parafii katedralnej, ks. prałat dr Stanisław Puchała. – Nie prosimy o zbytek i dobrobyt, ale o opiekę nad nami w codzienności, by nie zabrakło nam tego, co nam jest potrzebne. Duchowo łączymy się z Jasną Górą, skąd od wieków króluje nam Maryja. Ona nigdy nas nie zawiodła. W homilii metropolita katowicki nawiązał do słów Ewangelii o Dobrym Pasterzu. Zaznaczył, że jest On wzorem dla tych wszystkich, którzy na różnych poziomach mają pod swoją opieką innych ludzi. – Metafora Dobrego Pasterza, gotowego oddać życie za swe owce, ma także przełożenie na pełniących władzę w społecznościach świeckich – zaznaczył hierarcha. Przypomniał również słowa papieża Jana Pawła II, który w Adhortacji apostolskiej Christifideles laici napisał: „aby ożywiać duchem chrześcijańskim doczesną rzeczywistość, służąc osobie i społeczeństwu, świeccy nie mogą rezygnować z udziału w polityce, czyli w różnego rodzaju działalności gospodarczej, społecznej i prawodawczej, która w sposób organiczny służy wzrastaniu dobra wspólnego. Ich pilnym i odpowiedzialnym zadaniem jest dawanie świadectwa wartościom ludzkim i ewangelicznym”. - Dzisiejszy kryzys gospodarczy jest wynikiem chciwości – mówił dalej abp Zimoń, cytując papieża Benedykta XVI. – Zachłanność jest źródłem wszelkich przywar i wszelkiego zła zarówno wśród pojedynczych osób, jak i w społeczeństwach. Przestrzegania moralności w życiu publicznym nie uregulujemy tylko za pomocą dobrych ustaw. Nawet najlepsze ustawy nie rozwiążą wszystkich problemów, jeśli ludzie nie będą mieć podstawowej wrażliwości moralnej. Odzyskanej wolności nie rozwinie się, ani się nie obroni, jeśli na każdym odcinku życia gospodarczego, politycznego i społecznego nie staną ludzie prawego sumienia, którzy będą w stanie oprzeć się zewnętrznym naciskom i należycie wykorzystać swoją wolność – podkreślił kaznodzieja. Do ludzi prawego sumienia zaliczył on Wojciecha Korfantego, dyktatora III Powstania Śląskiego, który zawsze modlił się w tej samej ławce w katowickim kościele mariackim. Mówiąc o współczesnej cywilizacji, którą nazwał konsumpcyjną, metropolita katowicki zauważył: - My wszyscy możemy jakoś uczestniczyć w roli Dobrego Pasterza. I nie obejdzie się bez oddawania życia dla drugich. Nie obejdzie się również bez tego, by umieć zrezygnować z ciągłej konsumpcji. Trzeba się na pewnym etapie zatrzymać powiedzieć: „dość, nie muszę iść dalej!” Są inne wartości, duchowe, wieczne – przekonywał abp Zimoń. Zaznaczył też, że takiej zmiany postawy potrzebujemy pomocy Ducha Świętego, który jest światłością sumień. – Niech On wypala, jak Boski ogień, nasz egoizm, pychę, zazdrość, chciwość, gniew, lenistwo. Niech ożywia to wszystko, co jest w nasz szlachetne. Prośmy o dary miłości, radości, pokoju, cierpliwości, dobroci, uprzejmości, opanowania. Każdy z nas się liczy, każdy może zmieniać rzeczywistość na lepszą, tam, gdzie Bóg go postawił. Dobry Pasterz, który oddał za nas swe życie, uczy nas postawy służby i odpowiedzialności. Idźmy tą drogą z nadzieją – zachęcał kaznodzieja. Po Mszy św. uczestnicy uroczystości przeszli na Plac Sejmu Śląskiego. Tam, pod pomnikiem Wojciecha Korfantego, odbył się ciąg dalszy uroczystości.
40-dniowy post, zwany filipowym, jest dłuższy od adwentu u katolików.
Kac nakazał wojsku "bezkompromisowe działanie z całą stanowczością", by zapobiec takim wydarzeniom.