L'ospedale clinico

Piotr Drzyzga

publikacja 17.03.2025 11:00

Felietonowy, szpitalny blues…

Siedzę w poczekalni
Tu-dum tu-dum
Czas dłuży się
Tu-dum tu-dum
Chciałbym być gdzie indziej
Tu-dum tu-dum
Lecz nie da się…

Dalej? Tylko po co. Wszyscy to przecież znamy. Co jakiś czas tam, na krócej lub dłużej, lądujemy.

Niestety my-my-my (rodzinni, najbliżsi mi) lądujemy tam regularnie. I to od lat. I od lat ten sam scenariusz.

Pewnie że są fajni lekarze. Albo przynajmniej profesjonalni. Zawodowcy i fachowcy, którzy po głowie może nie pogłaszczą, ale konkretnie wyjaśnią na czym stoimy i co robimy dalej. Szacun im i slava.

Niestety czarne owce (wciąż i wciąż) też się zdarzają. Ochrzaniają, wyrzucają, odsyłają do roboty, psychiatry itd.

- Panie doktorze, ja niedosłyszę. Może pan mówić trochę głośniej? – prosi starsza pani (z dwoma aparatami słuchowymi) bąkającego coś pod nosem lekarza.

- To co, se mam gardło zdzierać?! – wyskakuje momentalnie „szpecjalista” na wizytę u którego czekało się miesiącami.

Tu-dum tu-dum…

Niedługo potem podobna „kurtuazja” już przy szpitalnym łóżku. Człowiek (znacznie młodszy) leży na nim, bo praktycznie nie może już chodzić. Bo coraz słabszy. Więc przyszedł (ledwo-ledwo) do szpitala, by mu jakoś pomogli. By ratowali. Co słyszy?

- I co, do końca życia bedziemy tak na łóżeczku, pod kołderką tylko leżeć? W garść sie czeba wziąść!

Poprawić na „wziąć” i jeszcze większy ochrzan dostać?

Tu-dum tu-dum…

Tytuł dzisiejszego felietonu po włosku, bo szpitaląc tak w realu, co jakiś czas dostawałem internetowymi newsami o papieżu z kliniki Gemelli. Tam też chyba niezły cyrk. Papież w stanie krytycznym! Ale pracuje. Ojciec święty pod tlenem, wymiotuje. Ale za chwilę kolejne rozważania publikuje.

Nie wiem, on taki pracoholik? A może tam też tak ludzi gonią, że nawet w szpitalu odpocząć nie dadzą? A może Watykan tak źle zorganizowany, że bez papy ani rusz? Albo media same te newsy multiplikują? A może to już sztuczna inteligencja zalewa nas depeszami, jak Trump z Muskiem tweetami?

Chciałbym być gdzie indziej
Tu-dum tu-dum
Lecz nie da się…

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..

Reklama

Reklama