Reklama

Pielgrzymka w trudnym terenie

Benedykt XVI dziś przyleciał z Jordanii do Izraela. Komentatorzy zgodnie podkreślają, że w Tel Awiwie rozpoczęła się najtrudniejsza podróż apostolska jego pontyfikatu.

Reklama

Hołd ofiarom Holokaustu Dziś Benedykt XVI odwiedzi Yad Vashem. W tym najważniejszym ośrodku upamiętniającym Holokaust wygłosi przemówienie. „Gazeta Wyborcza” przypomina, że jeszcze w zeszłym roku ojciec Peter Gumpel, promotor beatyfikacji Piusa XII, którego Żydzi oskarżanego o publiczne milczenie wobec Zagłady i nazizmu zapewniał, że Ojciec Święty nie pojedzie do Jerozolimy, jeśli nie zostanie usunięta z muzeum tabliczka zawierająca krytyczne treści na temat Piusa XII. Tymczasem Benedykt XVI odda w instytucie Yad Vashem hołd zamordowanym Żydom, ale nie będzie zwiedzał wystawy i tym samym nie natknie się na kontrowersyjną tablicę. Ojciec Święty w czasie swojej podróży będzie starał się również poprawić stosunki z Żydami nadszarpnięte zdjęciem ekskomuniki z biskupów lefebrystów, wśród których był m.in. negujący Holokaust bp Williamson. Sukces po pierwszym etapie? Media, a także zlaicyzowane izraelskie społeczeństwo, niewiele uwagi poświęcają duchowemu wymiarowi pielgrzymki, który dla papieża i niewielkiej wspólnoty katolików zamieszkujących Ziemię Świętą jest najważniejszy. Benedykt XVI na pewno będzie się starał, by polityka przypadkiem nie przyćmiła jego wizyty – przekonuje „Polska”. Dotychczas – jak skomentował na łamach „Rzeczypospolitej” Daud Kuttab, palestyński intelektualista mieszkający w Jordanii – pielgrzymka jest wielkim sukcesem. Podkreśla on głównie prestiżowy charakter wizyty Ojca Świętego w Jordanii. Zapewnia, że wizerunek pierwszego odwiedzonego podczas bliskowschodniej podróży Ojca Świętego kraju, wiele zyskał. Jordańczycy spodziewają się teraz większego zainteresowania turystów krajem, w którym również są miejsca święte. Daud Kuttab zwrócił też uwagę na polityczne korzyści. Wzmocnił się bowiem wizerunek króla Abdullaha II jako umiarkowanego i rozsądnego przywódcy nie mającego nic wspólnego z arabskimi dyktatorami wspierającymi fundamentalistów. Podsumowując stwierdził, że zawsze znajdą się tacy, którzy chcą wprowadzić niepokój. Krytykują papież, że nie przeprosił za wykład z 2006 r. i nie powiedział nic na temat cierpień Palestyńczyków, a także wszedł w butach do meczetu. To jednak – jak uważa Kuttab – są sprawy trzeciorzędne.
«« | « | 1 | 2 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
6°C Piątek
noc
5°C Piątek
rano
5°C Piątek
dzień
5°C Piątek
wieczór
wiecej »

Reklama