12 czerwca obchodzono Światowy Dzień Walki z Pracą Dzieci. Międzynarodowa Organizacja Pracy (MOP) ostrzega w opublikowanym przy tej okazji raporcie, że wskutek kryzysu ekonomicznego wzrośnie liczba pracujących na świecie dzieci, w szczególności dziewczynek.
Ofiarami kryzysu ekonomicznego będą coraz bardziej wykorzystywane w pracy dzieci, a w szczególności dziewczynki. W większości krajów rodziny, w obliczu trudności, posyłają bowiem do szkół raczej chłopców, pozbawiając tego przywileju córki, przedwcześnie przeznaczone do pracy. Dodatkowo redukuje szanse dziewcząt fakt, iż w sytuacjach kryzysowych, następują znaczne cięcia w budżecie sektora edukacji. Przewiduje się także, wskutek rosnącego bezrobocia, ograniczenie dopływu dewiz przeznaczanych przez emigrantów na finansowanie edukacji dzieci. Międzynarodowa Organizacja Pracy informuje przy okazji obchodzonego dziś Światowego Dnia Walki z Pracą Dzieci, że na świecie zatrudnionych jest obecnie 100 mln dziewcząt, z czego połowa w niebezpiecznych dla zdrowia i życia warunkach. Większość dziewczynek między 5. a 14. rokiem życia, pracuje w rolnictwie. W drugiej kolejności zatrudniane są jako pomoce domowe, pracując przeciętnie po 15 godzin dziennie. Pomagają równocześnie we własnym domu, co stanowi dla nich podwójne obciążenie. W tej sytuacji nie dziwi fakt, że w konsekwencji 2/3 populacji analfabetów na świecie stanowią kobiety.
W związku z nasilającymi się przypadkami grypy w większości szpitali panuje chaos.
... ocenił węgierski minister spraw zagranicznych Peter Szijjarto.
Wcześniej delegacja protestujących przekazała swoje postulaty wobec KE.
Każdy z nich otrzymał wynagrodzenie 210 razy większe niż przeciętnie zarabiający pracownik.
Z powodu trwających w nich konfliktów zbrojnych, terroryzmu i przestępczości.