Papież: Politykę należy łączyć z duchowością

– W historycznych chwilach głębokich przemian społecznych we Włoszech i Europie, wśród niemałych trudności, umiał on skutecznie poświęcać się służbie dobru wspólnemu - relacjonuje papieską wypowiedź Radio Watykańskie. - Uformowany w szkole Ewangelii, De Gasperi potrafił przekładać wyznawaną wiarę na konkretne, konsekwentne czyny. Duchowość i polityka współistniały w jego osobie, znamionując jego zaangażowanie społeczne i duchowe. Z roztropną dalekowzrocznością kierował on odbudową Włoch, które wyszły z okresu faszyzmu i drugiej wojny światowej. Odważnie wytyczył im drogę na przyszłość. Bronił ich wolności i demokracji. Wylansował ich wizerunek na arenie międzynarodowej. Promował ich rozwój gospodarczy. Otwierał się na współpracę ze wszystkimi ludźmi dobrej woli. Posłuszny Kościołowi, był niezależny i odpowiedzialny w polityce. Nie posługiwał się Kościołem w celach politycznych i nigdy nie szedł na kompromis z sumieniem. Swą działalnością polityczną oddał przysługę Kościołowi, Włochom i Europie. Prośmy Boga, by pamięć jego doświadczenia w rządzeniu i jego chrześcijańskiego świadectwa była zachętą dla kierujących dzisiaj losami Włoch i innych narodów, zwłaszcza dla tych, którzy czerpią natchnienie z Ewangelii”. Papież przypomniał, że De Gasperi urodził się koło Trydentu na północy Włoch w głęboko religijnej rodzinie. Już jako dwudziestolatek na pierwszym kongresie katolickim tamtego regionu w 1902 r. głosił, że nie wystarczy zachować chrześcijaństwo w samych sobie, ale trzeba odzyskiwać dla wiary utracony teren. Każdy dzień, jeśli to tylko było możliwe, zaczynał uczestnictwem w Mszy. Kiedy w 1927 r. znalazł się w faszystowskim więzieniu, pierwszą książką, o jaką poprosił, była Biblia, która stanowiła jego stałą lekturę. Był zawsze wierny wartościom ludzkim i chrześcijańskim, również kiedy spotykał się czasem w Kościele z trudnościami i nawet niezrozumieniem – podkreślił Benedykt XVI. Dodajmy, że Alcide De Gasperi, współzałożyciel włoskiej chrześcijańskiej demokracji, zaliczany jest obok Roberta Schumana i Konrada Adenauera do trzech „ojców zjednoczonej Europy”. Współtworzył Radę Europy oraz Europejską Wspólnotę Węgla i Stali. Od kilkunastu lat toczy się jego proces beatyfikacyjny.