W ciężarówce, zaparkowanej w Austrii przy autostradzie A4, znaleziono w czwartek 50 martwych uchodźców - poinformowała policja w Burgenlandzie, najbardziej wysuniętym na wschód kraju związkowym Austrii.
Szef policji austriackiego kraju związkowego Burgenland Hans Peter Doskozil powiedział, że w ciężarówce są zwłoki co najmniej 20 uchodźców, ale być może nawet 40-50. Gdy na miejsce przybyła policja, wezwana przez pracowników służby utrzymania dróg, okazało się, że zwłoki zaczęły się już rozkładać. Według agencji prasowej APA ciężarówka mogła zostać odstawiona do zatoki awaryjnej w środę.
Szef komórki do walki z przemytem ludzi i handlem ludźmi w Federalnym Urzędzie Kryminalnym Austrii Gerald Tatzgern podkreślił, że czynności kryminalistyczne na miejscu z pewnością potrwają kilka dni. Ciężarówkę i jej otoczenie trzeba zbadać bardzo dokładnie, by zebrać materiał dowodowy. Dopiero potem będzie ją można przetransportować do placówki, umożliwiającej bardziej dokładne analizy. Nie chciał spekulować, ile czasu może to zająć.
Szef administracji premiera Węgier Viktora Orbana, Janos Lazar, poinformował, że ciężarówka ze zwłokami uchodźców ma węgierskie numery rejestracyjne. Węgierska policja współpracuje z austriacką w poszukiwaniu kierowcy. Lazar skrytykował Unię Europejską za niezdolność do zapanowania nad wjazdami imigrantów. "Wydarzenia z ostatnich kilku dni (...) pokazały, że UE jest niezdolna do obrony swych granic" - oświadczył na konferencji prasowej.
Agencja APA informuje, że na ciężarówce umieszczone jest logo słowackiej firmy drobiarskiej; według rzecznika tej firmy w 2014 roku sprzedała ona 13 samochodów ciężarowych.
Prezydent Austrii Heinz Fischer powiedział, nawiązując do tragedii uchodźców, że to wstrząsające wydarzenie po raz kolejny wskazuje na pilną konieczność solidarnego reagowania na kryzys przez państwa Unii Europejskiej, we współpracy z partnerami na Bałkanach.
Uczestnicy obradującego w Wiedniu szczytu Bałkanów Zachodnich, poświęconego m.in. napływowi ogromnej liczby uchodźców z państw ogarniętych konfliktami zbrojnymi, minutą ciszy uczcili pamięć uchodźców, których zwłoki znaleziono w ciężarówce.
"Ta tragedia poruszyła nas wszystkich" - powiedziała austriacka minister spraw wewnętrznych Johanna Mikl-Leitner. Podkreśliła, że przemytnicy ludzi są przestępcami, a jeśli ktoś jeszcze sądzi, że to mili ludzie pomagający w ucieczkach, "temu nie da się już pomóc". Zapowiedziała nasilenie kontroli w obszarach przygranicznych.
Minister sprawiedliwości Austrii Wolfgang Brandstetter powiedział, że jest wstrząśnięty, do głębi poruszony i rozgniewany. Wskazał, że można się było obawiać, iż będą ofiary śmiertelne, ponieważ zorganizowany przemyt ludzi i handel ludźmi "to pozbawiona skrupułów, mordercza forma najcięższej przestępczości", z którą trzeba konsekwentnie walczyć w całej Europie. Zapowiedział prowadzenie tej walki wszelkimi dostępnymi środkami.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.