"Pamiętajmy, że żyjemy we wspólnocie miłości i nie dajmy się zniechęcić takimi wydarzeniami".
Dzień po tym jak w ostatnią środę w Waszyngtonie Ojciec Święty kanonizował O. Junipera Serra, XVIII wiecznego franciszkanina i apostoła Kalifornii, sprofanowano Misję Carmel, jedną z wielu, które święty założył i gdzie był pochowany. Obalono i oblano farbą posąg O. Junipera, figury innych świętych i nagrobki. W wielu miejscach namalowano obraźliwe napisy. Zachlapano zieloną farbę krzyż w ogrodzie, drzwi i fontannę.
„To było coś, czego można było się spodziewać w związku z kanonizacja Junipera Serry” – powiedziała dziennikarzom Esther Partido, z posterunku policji w Carmel w Kalifornii. Na podstawie napisów i tego, że uszkodzono jedynie nagrobki Europejczyków, a nie Indian, można sądzić, że wandale chcieli przypisać św. Juniperowi odpowiedzialność za niszczycielskie działania hiszpańskich kolonizatorów wobec pierwotnych mieszkańców Kalifornii. Tymczasem było zupełnie na odwrót. Św. Juniper założył 21 misji, których celem była obrona miejscowych mieszkańców przez hiszpańskimi konkwistadorami. Specjalnie odbył podróż do wicekróla Meksyku, aby uzyskać u niego zmianę gubernatora Kalifornii, który wyzyskiwał Indian i przeszkadzał w działalności franciszkańskich misji. Na Facebooku Misji Carmel tak podsumowano całe wydarzenie: „Pamiętajmy, że żyjemy we wspólnocie miłości i nie dajmy się zniechęcić takimi wydarzeniami. Jak miał zwyczaj mówić św. Juniper: „Zawsze trzeba patrzeć do przodu, nigdy do tyłu”.
Znajduje się ona na powierzchni ponad 30 tys. metrów kw., prezentując ponad 90 scen biblijnych.
W ubiegłym roku całkowita produkcja wodoru w Chinach przekroczyła 36 mln ton.
Jej zdaniem konieczne jest wzmocnienie dialogu ze Stanami Zjednoczonymi na równych prawach.
Tym razem najpewniej był to dron przemytników. Kontrabandy nie znaleziono.