Jak owce na rzeź

Tutaj nazywa się ich mbuzi, czyli owce. Wycieńczeni, ściśnięci w ciężarówkach przedzierają się przez bezdroża północnej Kenii. Spośród nich kilkadziesiąt dziewcząt trafi do Nairobi. Staną się niewolnicami domowymi lub wylądują w lokalnych burdelach. Albo jedno i drugie. I tak co miesiąc…

Część ofiar to imigranci z Somalii, Etiopii, Erytrei. – Raporty utrzymują, że na jednej tylko trasie z Somalii do Nairobi, i dalej do RPA, rocznie przejeżdża 20 tys. osób. Policja niespecjalnie stara się zatrzymać ten przepływ ludzi. Niektórzy wręcz organizują ich licytację. Podjeżdża pick-up, pada rutynowe pytanie: „Una mbuzi wangapi? (suahili: ile masz owiec?). Od odpowiedzi zależy wysokość haraczu dla stróża prawa – mówi Radosław Malinowski, założyciel organizacji HAART Kenya, przeciwdziałającej handlowi ludźmi. Widział już wiele: dziecko pozbawione oczu i nosa czy 16-letnią Florence, którą sprzedano do Arabii Saudyjskiej, gdy miała 13 lat. – Najpierw przez dwa tygodnie była gwałcona przez gang handlarzy ludźmi. Potem brutalnie wykorzystywana przez rodzinę jej „właścicieli”.

Dostępne jest 10% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
9°C Sobota
rano
17°C Sobota
dzień
17°C Sobota
wieczór
14°C Niedziela
noc
wiecej »