73 proc. Polaków uważa, że Polski obecnie nie stać na przyjmowanie uchodźców. Jednocześnie 53 proc. badanych jest zdania, że Polska jako członek UE powinna włączyć się w rozwiązanie problemu uchodźców - wynika z sondażu TNS Polska.
W związku z trwającym kryzysem w Europie związanym z napływem uchodźców, TNS Polska zbadał w październiku społeczne postawy wobec uchodźców.
"Opinie Polaków na temat uchodźców w przeważającej większości nie są zbudowane na podstawie ich własnych doświadczeń, ale na podstawie pewnych wyobrażeń i stereotypów" - podkreślono w sondażu, przesłanym w poniedziałek PAP.
30 proc. badanych jest zdania, że przybywanie uchodźców wzbogaca kulturę kraju, który ich przyjmuje. 30 proc. zgadza się z opinią, że przybywanie uchodźców wzbogaca kraj, który ich przyjmuje, gdyż są wśród nich ludzie zdolni i dobrze wykształceni.
Jak podkreśla TNS Polska pozytywne skutki przyjmowania uchodźców dostrzegane są w roku 2015 znaczniej rzadziej niż w latach poprzednich. "O wzbogaceniu kultury przez uchodźców przekonanych jest o 18 punktów procentowych mniej Polaków niż przed 9 latami, natomiast w przypadku odsetka osób przekonanych o wzbogaceniu kraju o zdolnych i wykształconych uchodźców odnotowano spadek o 28 punktów procentowych" - zaznaczono w badaniu.
Z drugiej strony sondaż pokazuje, że Polacy obawiają się uchodźców. Większość społeczeństwa (73 proc.) uznaje, że przybywanie uchodźców powoduje wzrost bezrobocia, a ponad dwie trzecie badanych (68 proc.) jest zdania, że uchodźcy przyczyniają się do wzrostu przestępczości.
"Negatywne skutki - zarówno wzrost bezrobocia, jak i przestępczości w związku z napływem imigrantów do Polski - są dostrzegane obecnie częściej niż w 2006 roku. Wzrostu bezrobocia obawia się o 9 punktów procentowych więcej badanych, natomiast wzrostu przestępczości - o 13 punktów procentowych więcej" - podkreślono.
73 proc. respondentów uważa, że najpierw jesteśmy zobowiązani do pomocy naszym rodakom na wschodzie (dawnym zesłańcom), a w dalszej kolejności do przyjmowania uchodźców z Afryki i Bliskiego Wschodu. Także 73 proc. uważa, że Polski obecnie nie stać na przyjmowanie uchodźców.
53 proc. ankietowanych jest zdania, że Polska powinna włączyć się w rozwiązanie problemu uchodźców, ponieważ jest członkiem Unii Europejskiej.
Na temat tego, że Polska powinna przyjmować uchodźców, ponieważ kiedyś Polacy sami musieli opuszczać swój kraj z obawy przed prześladowaniami i byli wówczas przyjmowani przez inne państwa, zdania Polaków są niemal równo podzielone: 45 proc. zgadza się z tym stwierdzeniem, 43 proc. się z nim nie zgadza.
"W porównaniu z wynikami z poprzednich lat zmalał udział Polaków, którzy zgadzają się z tym stwierdzeniem (w stosunku do roku 2006 zaobserwowano spadek o 27 punktów procentowych)" - podkreślono w sondażu.
91 proc. respondentów nie zna osobiście żadnego uchodźcy, czyli osoby, która musiała opuścić swój kraj z obawy przed prześladowaniami bądź z powodu wojny. Częściej osobiście uchodźców znają lub poznały osoby w wieku 60 lat lub więcej (13 proc.) oraz badani z regionu dolnośląskiego (17 proc.). W porównaniu do 2003 roku Polacy dwa razy rzadziej przyznają, że znają osobiście uchodźcę.
Badanie przeprowadzono w dniach 2-7 października 2015 roku, na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie 1001 mieszkańców Polski od 15. roku życia, techniką wywiadu bezpośredniego wspomaganego komputerowo.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.