„Jedność w różnorodności” – taki tytuł nosi pierwszy list pasterski abp. Fouada Twala. Łaciński patriarcha Jerozolimy pełni duszpasterską opiekę nad katolikami z Terytoriów Palestyńskich, Izraela, Jordanii i Cypru.
Wiernych swej diecezji zachęcił do budowania jedności wśród chrześcijan przez sianie w sercach ewangelicznej miłości i pokoju. Zwrócił również uwagę na potrzebę dawania autentycznego świadectwa wzajemnego poszanowania oraz odpowiedzialnej współpracy na rzecz sprawiedliwości społecznej.
„Aktualne podziały chrześcijan są efektem grzechu i ludzkiej namiętności – podkreślił abp Twal. – Dlatego droga do jedności wymaga osobistej odpowiedzialności każdego ucznia Chrystusa. Jedność Kościoła opiera się na fundamencie wspólnej doktryny, a jego różnorodność objawia się w wielu formach życia chrześcijańskiego, które mimo różnic łączy jedna wiara” – napisał patriarcha. Ponadto zapewnił, że jerozolimski Kościół z troską spogląda na wszystkich synów lokalnych wspólnot: Arabów, Żydów, Cypryjczyków, jak również obcokrajowców mieszkających na terytorium diecezji. „Kościół – czytamy w liście – wychodzi poza różnice rasowe i kulturowe, ponieważ jest katolicki, czyli uniwersalny. Staje też ponad konfliktami politycznymi, obejmując Chrystusową miłością wszystkich swoich synów”.
W liście pasterskim łaciński patriarcha Jerozolimy przypomniał o cierpieniach lokalnych wspólnot, będących efektem trwającego konfliktu izraelsko-palestyńskiego. Brak stabilności politycznej i trudności natury ekonomicznej spowodowały falę emigracji, która zdziesiątkowała wiernych całej diecezji. Niekorzystna sytuacja sprawia, że palestyńscy chrześcijanie są „obcy w ziemi Chrystusa”.
Na zakończenie abp Twal nawiązał do niedawnej pielgrzymki Benedykta XVI w Ziemi Świętej, który „umocnił w wierze tutejszą wspólnotę katolicką” oraz „otworzył swoje serce na wszystkich chrześcijan, jak również na niewierzących w Chrystusa wyznawców religii monoteistycznych”.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.