Napoje alkoholowe, głównie piwo, są najbardziej rozpowszechnioną substancją psychoaktywną wśród polskich nastolatków - wynika z polskiej edycji przeprowadzanego co 4 lata badania ESPAD. Można zauważyć jednak spadek spożycia alkoholu i jego dostępności.
84 proc. 15-16-latków zadeklarowało, że pili już alkohol. Cztery lata wcześniej wskazywało na to 87 proc. z nich. W tej edycji badania i poprzedniej - sprzed 4 lat - na podobnym poziomie kształtuje się odsetek młodych osób, które mówią, że silnie się upiły w ciągu miesiąca przed badaniem - 14 proc. w 2011 r. i 13 proc. obecnie.
W porównaniu z poprzednim badaniem w 2011 r. niewiele zmieniła się sytuacja związana z używaniem dopalaczy. Do ich używania przyznawało się wówczas 11 proc. 15-16 latków i 16 proc. 17-18-latków. W 2015 r. dopalaczy używało kiedykolwiek w życiu 10 proc. młodszej młodzieży i 13 proc. starszej.
Mniej więcej na podobnym poziomie pozostało używanie przetworów konopi - wśród 15-16-latków cztery lata temu przyznawało się do tego 24 proc. osób, w tym roku - 25 proc. Tendencja wzrostowa używania konopi jest zaś wśród ich starszych kolegów - w 2011 r. korzystało z nich kiedykolwiek w życiu 37 proc. 17-18-latków, a w tym roku zadeklarowało to 43 proc.
Mówiąc o malejącym spożyciu alkoholu wśród młodzieży, wiceminister zdrowia Jarosław Pinkas zaznaczył, że "prawdziwym wyzwaniem dla nowego rządu jest utrzymanie tego trendu spadkowego, a być może jeszcze bardziej doprowadzenie do sytuacji, w której będzie on bardziej skośny. To będą bardzo istotne działania, które resort zdrowia zamierza podjąć, oczywiście wspólnie z innymi resortami".
Podkreślił też konieczność działań profilaktycznych w szkołach, uczenie młodzieży asertywności, odmawiania i "gigantyczną rolę mediów w pokazywaniu właściwych postaw i zagrożeń".
"Mam wrażenie, że pewne niedobre trendy, które pojawiły się także w polityce, odeszły od nas, zginęły. W tej chwili wydaje się, że mamy coraz bardziej, lepiej, wykształconą młodzież i myślę, że są inne trendy, które się pojawiły - na odpowiednią aktywność ruchową, na mądrą naukę, na to, by zupełnie inaczej podchodzić do życia. Także, mam nadzieję, wiele zmieni się, jeżeli chodzi o pracę w rodzinach" - mówił wiceminister.
Odnosząc się do danych wskazujących na wzrost konsumpcji marihuany, powiedział, że "w resorcie zdrowia, tak jak chyba we wszystkich takich resortach na świecie, nie mówi się w tej chwili o czymś, co nie wiadomo dlaczego zafunkcjonowało jako 'marihuana medyczna'. Nie ma żadnych danych naukowych, że istnieje marihuana medyczna. Będziemy prowadzić badania, tak jak wiele krajów na świecie (...) i jeżeli się pojawią twarde dane medyczne, że możemy mówić o marihuanie medycznej, będziemy o niej mówić" - podkreślił Pinkas.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.