500 zł powinno trafiać na dzieci, które są w Polsce - uważa wicepremier, minister rozwoju Mateusz Morawiecki. Celem programu 500+ jest to, by w Polsce było więcej urodzeń; nie chcemy płacić na dzieci, które mieszkają w bardzo bogatych krajach Zachodu - argumentuje.
Morawiecki w poniedziałek w Sejmie był pytany przez dziennikarzy o to, jak wyobraża sobie wypłaty 500 zł na dzieci tym rodzicom, którzy mieszkają i pracują za granicą.
"Dla osób, które na stałe wyjechały za granicę, to nie bardzo sobie to wyobrażam, ponieważ to jest program pro demograficzny. To znaczy chcemy, żeby w Polsce rodziły się dzieci, żebyśmy mieli wystarczającą liczbę pracowników i obywateli za jakiś czas. (...) To jest jeden z tych aspektów, nad którym powinniśmy bardzo dokładnie popracować, żeby 500 złotych było przeznaczone na dzieci, które są w Polsce" - odpowiedział.
Jak kontynuował, wyobraża sobie natomiast, że "jest jakaś grupa osób, która mieszka w Polsce i wiąże swoją przyszłość z Polską, ale częściowo też pracuje za granicą; w takich przypadkach trzeba dokładnie od strony operacyjnej ułożyć ten proces". Dodał, że ma nadzieję, iż GUS będzie w stanie takie rozróżnienie wypracować.
"My nie chcemy płacić pieniędzy na dzieci, które mieszkają w bardzo bogatych krajach Zachodu. (...) Nie chcemy, żebyśmy jako państwo promowali demografię w Wielkiej Brytanii. (...) Nie stać nas na pomoc państwu brytyjskiemu w tym momencie" - skonkludował Morawiecki.
Na pytanie, czy program "500+" ruszy w kwietniu, Morawiecki odpowiedział: "Myślę, że najbezpieczniejszy termin to II kwartał. Czy to będzie 1 kwiecień, 1 maj czy 1 czerwiec - nie powiem teraz".
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.