Litewski rząd złożył w niedzielę rezygnację na ręce nowo zaprzysiężonej prezydent Dalii Grybauskaite, która powierzyła mu pełnienie obowiązków do czasu sformowania nowego gabinetu.
Nieoficjalnie się mówi, że premier Andrius Kubilius zachowa stanowisko, jednak prawdopodobna jest zmiana kilku ministrów.
Zgodnie z konstytucją, po zaprzysiężeniu nowego prezydenta rząd podaje się do dymisji i rozpoczyna się formowanie nowego składu.
Wybrana w maju na prezydenta Litwy Dalia Grybauskaite przysięgę prezydencką złożyła w niedzielę przed południem.
Natomiast w niedzielę z rana cztery partie koalicyjne: Związek Ojczyzny-Litewscy Chrześcijańscy Demokraci, Partia Wskrzeszenia Narodowego, Ruch Liberałów i Związek Liberałów i Centrum podpisały deklarację kontynuowania pracy.
Tym samym rządząca koalicja, która została powołana w listopadzie ubiegłego roku i ma 84 posłów w 140-osobowym parlamencie, wyraziła gotowość formowania nowego rządu.
Premier Kubilius unika spekulacji na temat możliwych zmian w składzie rządu.
"Będziemy się naradzali wewnątrz koalicji, z prezydent. Sądzę, że znajdziemy konstruktywne rozwiązanie w tej sprawie" - powiedział premier na niedzielnej konferencji prasowej.
W III kw. br. 24 spółki giełdowe pozostające pod kontrolą Skarbu Państwa zarobiły tylko 7,4 mld zł.
Uroczyste przekazanie odbędzie się w katedrze pw. Świętego Marcina w Spiskiej Kapitule na Słowacji.