Najwyżej rozstawiony Novak Djokovic po raz szósty wygrał wielkoszlemowy turniej Australian Open w Melbourne. W niedzielnym finale broniący tytułu Serb pokonał Brytyjczyka Andy'ego Murraya (2.) 6:1, 7:5, 7:6 (7-3).
Spotkanie miało nierówny przebieg. Pierwszego seta zaskakująco łatwo rozstrzygnął na swoją korzyść Djokovic, za to w drugim kibice obejrzeli zaciętą rywalizację oraz wiele długich i efektownych wymian. W trzeciej odsłonie po początkowej przewadze Serba - 3:1 - Murray wyrównał i walka toczyła się "gem za gem". Końcówka - podobnie jak we wcześniej - należała do zawodnika z Belgradu.
Mecz trwał dwie godziny i 51 minut. Djokovic wygrał 22 z 31 dotychczasowych konfrontacji z Brytyjczykiem, w tym 11 z ostatnich 12. W finale Australian Open spotkali się po raz czwarty - w każdym z tych spotkań lepszy był lider światowego rankingu.
Serb w niedzielę zdobył 11. wielkoszlemowy tytuł w karierze. Sześć z nich wywalczył w Melbourne. Wcześniej wygrał tę imprezę w latach: 2008, 2011-13 i 2015. Zrównał się z pierwszym w klasyfikacji wszech czasów reprezentantem gospodarzy Royem Emersonem.
28-letni tenisista może pochwalić się imponującą regularnością w Australian Open. Za każdym razem, gdy dotarł do półfinału tego turnieju, później go wygrał.
Będącego jego rówieśnikiem Murraya z kolei prześladuje w tych zawodach fatum. W niedzielę został drugim tenisistą w liczonej od 1968 roku Open Erze, który przegrał pięć finałów danej odsłony Wielkiego Szlema. Podobnego pecha - ale do US Open - miał Ivan Lendl. Amerykanin czeskiego pochodzenia jednak trzykrotnie triumfował w Nowym Jorku, Szkot jeszcze nie doczekał się sukcesu w Melbourne.
Murray ma dwa wielkoszlemowe tytuły na koncie. Zarówno w US Open 2012, jak i w Wimbledonie rok później sukces świętował po finałowych zwycięstwach nad... Djokovicem.
Wynik finału gry pojedynczej mężczyzn:
Novak Djokovic (Serbia, 1) - Andy Murray (W. Brytania, 2) 6:1, 7:5, 7:6 (7-3).
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.