Kościół we Włoszech aktywnie pomaga ofiarom lichwiarzy. W diecezji Rzymu od 14 lat działa fundacja „Salus Populi Romani” stawiająca czoła temu wciąż rozwijającemu się zjawisku.
Najnowsze dane są alarmujące. Coraz więcej Włochów pożycza pieniądze poza bankami. Tylko w prowincji Rzymu w ubiegłym roku aż o 30 proc. wzrosła liczba osób, które nie były w stanie spłacić zaciągniętych długów. W całym Lacjum lichwiarskie pożyczki zaciągnęło dziewięć razy więcej ludzi niż przed rokiem. Niepokojące jest to, że po kredyty coraz częściej sięgają rodziny, w których oboje małżonkowie pracują. Ich zarobki są jednak za niskie, by mogli w bankach wykazać się zdolnością kredytową, dlatego pożyczają u lichwiarzy.
W tej sytuacji papieski wikariusz dla diecezji rzymskiej w specjalnym liście zaapelował do proboszczów, by informowali wiernych o działalności fundacji „Salus Populi Romani”. Pomaga ona ofiarom lichwy, a także poręcza w bankach za ludzi, którzy chcą wziąć kredyt. Kard. Agostino Vallini wyraźnie stwierdził, że „zjawisko lichwy i wymuszeń stanowi upokarzającą niewolę”. Od początku swej działalności fundacja, która podlega Caritas Rzymu zagwarantowała pożyczki na ponad 5 mln euro. W ubiegłym roku z jej pomocy skorzystało 251 osób.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.