W Republice Środkowoafrykańskiej zaprzysiężono nowego prezydenta. Został nim Faustin-Archange Touadéra, wybrany na to stanowisko 14 lutego. Kraj ten po trzech latach wojny domowej bardzo potrzebuje spokoju i stabilizacji. Ważnym impulsem w tym kierunku była ubiegłoroczna pielgrzymka Papieża Franciszka, posłańca pojednania i pokoju. Ojciec Święty spotkał się wtedy m.in. ze wspólnotą muzułmańską w meczecie w Bangi. Ta wizyta Papieża w stolicy kraju stała się rzeczywiście nowym początkiem wzajemnego dialogu wszystkich stron konfliktu.
Refleksją o sytuacji w Republice Środkowoafrykańskiej po zaprzysiężeniu nowego szefa państwa, a także o nadziejach z tym związanych podzielił się z Radiem Watykańskim metropolita stołecznego Bangi, abp Dieudonné Nzapalainga.
„To decydujący etap, ponieważ ludzie w Republice Środkowoafrykańskiej tak wiele już wycierpieli. Teraz oczekują nowej ery. Priorytetem nad priorytetami jest pojednanie. Ludzie podzieleni, rozdarci, poranieni pragną, by wszystkie społeczności mogły się spotykać, wzajemnie szanować i podążać w tym samym kierunku. Po pojednaniu trzeba będzie zrobić coś, by młodzi ludzie złożyli broń. Kraju nie można budować w oparciu o broń, ale przede wszystkim przez pokój i edukację. Mamy nadzieję, że dla nowego rządu będzie to jeden z priorytetów. Ta nasza przemiana zaczęła się od wizyty Papieża. Podróż Ojca Świętego była pierwszym cudem, którego byliśmy świadkami. Jego obecność uzdrowiła i zjednoczyła wiele serc. Musimy docenić tę pielgrzymkę jako ważny moment na drodze pojednania. To jest czas miłosierdzia i musimy otworzyć nasze serca na czułość, by w ten sposób otwierać też serca innych. Nie będziemy mogli odbudować tego kraju nienawiścią i zniszczeniem. Musimy się odważyć i chwycić się za ręce, wybaczyć i zacząć nowe życie” – powiedział abp Nzapalainga.