Azjatyccy biskupi omówili perspektywy i wyzwania związane z przeżywaniem Eucharystii. 12 sierpnia w drugim dniu spotkanie plenarne Federacji Konferencji Episkopatów Azji poświęcone było pracy w grupach.
Mówienie o Eucharystii w Bangladeszu wymaga najpierw refleksji nad podstawowymi potrzebami mieszkańców, którzy spragnieni są „chleba powszedniego” i wiary w sprawiedliwy podział bogactw. Abp Paulinus Costa z Dhaki zaznaczył, że bangijski dzienny średni zarobek to 50 centów amerykańskich.
Wielu zabierających głos zwróciło uwagę na potrzebę inkulturacji w sprawowaniu Eucharystii. „Wykorzystać można wiele obecnych w kulturze Azji symboli powiązanych z Eucharystią” – zauważył arcybiskup Bombaju Oswald Gracias. Indyjski hierarcha zwrócił też uwagę na przegadanie liturgii Mszy św. oraz nadmiar śpiewów. Jego zdaniem tak sprawowana Eucharystia traci wymiar uzdrawiający i pojednawczy, który dokonuje się tylko w ciszy. Silentium jest czasem indywidualnej modlitwy i refleksji nad słowem Bożym.
Koreański biskup Peter Kang U-il wyraził obawę, by dokument końcowy obrad nie stał się kolejnym pismem kościelnym czytanym przez niewielu i szybko zapomnianym. Sam zaproponował, że dobrym rozwiązaniem duszpasterskim jest przeżywanie Eucharystii w małych wspólnotach z pogłębioną lekturą biblijną na wzór rodziny żydowskiej obchodzącej szabas.
Bp Vianney Fernando ze Sri Lanki mówił, że Eucharystia jest dla zmęczonych wojną mieszkańców wyspy miejscem pojednania, zaufania i przebaczenia. Natomiast „głód” Eucharystii jest trudny do zaspokojenia w Indonezji, Laosie i Birmie, ponieważ brak jest kapłanów, którzy dotarliby do wszystkich wiernych. Z kolei bp George Yod Phimphisan z Tajlandii zaproponował skorzystanie z buddyjskiej i tajskiej symboliki dla lepszego przeżywania Mszy św. przez tamtejszych wiernych.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.