Czesi wspominają dziś swego największego władcę i ojca narodu. Dokładnie przed 700 laty urodził się Karol IV, król Czech i cesarz.
Głównym punktem rocznicowych uroczystości była Msza w praskiej katedrze. Uczestniczyli w niej najwyżsi przedstawiciele władz państwowych z prezydentem Milošem Zemanem, a także nuncjusz apostolski w Pradze abp Giuseppe Leanza, który odczytał okolicznościowe przesłanie Papieża Franciszka.
W homilii kard. Dominik Duka przypomniał, że Karol IV był w pełni świadomy swej misji chrześcijańskiego władcy. Z Pragi uczynił stolicę ówczesnej chrześcijańskiej Europy. Jego panowanie jest złotym okresem w dziejach Królestwa Czeskiego. Było to możliwe dzięki harmonijnej współpracy państwa i Kościoła, z wzajemnym poszanowaniem roli każdego z tych podmiotów. W tym sensie jego dokonania są wzorem i wyzwaniem również dla nas – podkreślił prymas Czech.
Z okazji dzisiejszej uroczystości na zamku królewskim udostępnione zostały zwiedzającym czeskie insygnia koronacyjne, wykonane na polecenie Karola IV.
Dane te podał we wtorek wieczorem rektor świątyni ksiądz Olivier Ribadeau Dumas.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.