Wbrew zdecydowanym protestom władze tureckie rozpoczęły przebudowę liczącej 180 lat cerkwi na meczet.
Turecka gazeta „Milliyet” poinformowała 26 sierpnia, że trwa wznoszenie minaretu przy prawosławnej świątyni Hagios Dimitrios na przedmieściach Silivri koło Stambułu.
Zajmujący się ochroną zabytków architektury Oktay Ekinci, były przewodniczący Izby Architektów w Stambule i wykładowca w tamtejszej Akademii Sztuki, skrytykował decyzję władz jako „niekompetentną z naukowego punktu widzenia i nieetyczną”.
Cerkiew została zbudowana w 1831 r. przez mieszkańców wówczas grecko-prawosławnej wsi Ortaköy koło Silivri. Ich potomkowie zostali wypędzeni z tych stron w ramach tzw. „wymiany ludności” po pierwszej wojnie światowej. Na ich miejsce osiedlono we wsi muzułmanów wypędzonych z Grecji. Dobudowali oni do świątyni drewniany minaret. Do czasu wybudowania własnego meczetu korzystali przez pewien czas z tej świątyni.
Jak sugeruje Oktay Ekinci podejmując decyzję o przekształceniu cerkwi w meczet władze oparły się widocznie na fakcie, że muzułmanie przez pewien czas z niego korzystali. Według „Milliyet”, przebudowa odbywa się pod oficjalnym szyldem „konserwacji meczetu”. „A przecież to jest niewątpliwie kościół prawosławny” – cytuje gazeta słowa stambulskiego architekta.
Według informacji Patriarchatu Ekumenicznego Konstantynopola, dawniej były we wsi nawet dwie cerkwie. Trudno jednak znaleźć dokładniejsze informacje na ten temat, ponieważ większość dokumentów została zniszczona w trakcie „wymiany ludności”. Silivri jest miejscowością położoną nieopodal Stambułu; wielu jego mieszkańców ma tam swoje domy i działki rekreacyjne.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.