Media wykształciły nowy język, a ksiądz ma obowiązek go poznawać i nim się posługiwać. Tylko przy jego użyciu staje się możliwa ewangelizacja nowej kultury medialnej – zauważa ks. Robert Nęcek w artykule „Między gwiazdorstwem a służbą”. Tekst jest kolejnym głosem w debacie Tygodnika Powszechnego na temat „Tożsamości księdza”.
Media są wielką szansą dotarcia do człowieka, gdyż w procesie komunikowania na początku znajduje się człowiek – nadawca, a u kresu człowiek – odbiorca. W tym znaczeniu media mogą doprowadzić do spotkania między ludźmi na sposób wspólnoty osób - czytamy w tekście.
Okazuje się, że wzięcie publicznej odpowiedzialności za wypowiadane słowa powstrzymuje wielu. Dopóki panuje anonimowość, dopóty ludzie chętnie mówią i osądzają przy filiżance kawy cały świat. Tymczasem chodzi o to, aby kapłańskie działanie kształtowało, a nie rozpraszało. Prawdziwa gwiazda jest gwiazdą nawet bez fleszów, bez wywiadów i bez kamer. Być gwiazdą to nie gasić innych, lecz zapalać do życia. Żadna to gwiazda, która wie, że jest gwiazdą - czytamy.
Kościół w mediach to także Kościół w reklamie - stwierdza ks. Nęcek. - Kiedy powstaje wiele szumu i krzyku wobec gwiazdek jednego sezonu, uzasadnionym staje się głośne mówienie o ideach Ewangelii i prawdach z niej płynących. Zatem godne uwagi jest stwierdzenie kard. Johna Foleya o obowiązku wejścia w świat reklamy i wykupywania czasu antenowego na promocję wartości, które popiera Kościół - pisze.
Seria takich rakiet ma mieć moc uderzeniow zblliżoną do pocisków jądrowych.
Przewodniczący partii Razem Adrian Zandberg o dodatkowej handlowej niedzieli w grudniu.
Załoga chińskiego statku Yi Peng 3 podejrzana jest o celowe przecięcie kabli telekomunikacyjnych.
40-dniowy post, zwany filipowym, jest dłuższy od adwentu u katolików.